Przejdź do treści

ŻYCZENIA WIELKANOCNE

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

 

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych
składam wiosenne najlepsze życzenia,
aby w tym czasie w Waszych sercach,
rodzinach i domach zagościła radość, spokój
i wielka nadzieja odradzającego się życia.

W imieniu Zarządu
Robert Nielaba
prezes

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Plastik vs. ekologia – biodegradowalne materiały na razie to kosztowna alternatywa

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Plastik vs. ekologia – biodegradowalne materiały na razie to kosztowna alternatywa

Biotworzywa mogą się w przyszłości stać realną alternatywą dla tworzyw sztucznych, które dziś w wielu zastosowaniach są bardzo trudne do zastąpienia. W Łukasiewiczu – Instytucie Chemii Przemysłowej trwają prace nad nowoczesnymi technologiami biodegradowalnych materiałów, które mogą się przyczynić do zmniejszenia skali zanieczyszczenia plastikiem. Na razie jednak są to kosztowne alternatywy.

Fot. Pixabay

Tworzywa sztuczne zaczęły być powszechnie stosowane około 1950 roku. Wówczas ich produkcja wyniosła ok. 2 mln t. Ze względu na konsumpcyjny tryb życia, rosnący handel, bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące przechowywania żywności czy większy popyt na materiały budowlane ich produkcja znacząco wzrosła i w 2024 roku wyniosła 400 mln t.

– W związku z produkowaniem na masową skalę tworzyw sztucznych, choć stosujemy recykling materiałów i staramy się je odzyskiwać, to zagrożenie jest dość wysokie. Rozwiązania ekologiczne są obecnie dość kosztowne w porównaniu do rozwiązań klasycznych polimerowych, niemniej jednak rozwój materiałów biodegradowalnych jest bardzo ważny. Jeżeli z 400 mln t tworzyw sztucznych rocznie 75 proc. trafia do środowiska, to w najbliższym czasie przy takim tempie wzrostu liczby ludności będzie bardzo duży problem, żeby ten plastik później zagospodarować – mówi agencji Newseria Brian Kaczmarczyk z Sekcji Biomateriałów Grupy Badawczej Technologii Polimerów w Łukasiewiczu – Instytucie Chemii Przemysłowej.

Zdecydowana większość tworzyw sztucznych to materiały „nieśmiertelne”, które rozkładają się setki, a w przypadku butelek PET – nawet tysiąc lat. Fragmenty tworzyw sztucznych, czyli mikroplastik, są już niemal wszędzie – w powietrzu, wodzie i glebie. Przytaczane przez ekspertów IChP dane Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody wskazują, że największym źródłem mikroplastiku są tekstylia syntetyczne (35 proc.), 28 proc. pochodzi z opon samochodowych, a 24 proc. z kurzu miejskiego.

Jednocześnie tworzywa sztuczne to materiały, które bardzo trudno zastąpić ze względu na ich właściwości – są bowiem trwałe, odporne na warunki atmosferyczne i chemiczne, niezwykle plastyczne i względnie tanie w produkcji. Naukowcy z Łukasiewicza – IChP pracują nad biotworzywami, które mogą być alternatywą dla tworzyw sztucznych. Dzięki swojej biodegradowalności mogą się przyczynić do rozwiązania problemu zanieczyszczenia plastikiem i nadmiernej ilości odpadów. Biodegradowalność to zdolność materiału do rozkładu na proste, nieszkodliwe związki, takie jak dwutlenek węgla, woda i biomasa, dzięki działaniu mikroorganizmów – bakterii, grzybów czy alg. Szczególnym przypadkiem biodegradacji jest kompostowalność, czyli rozkład w kontrolowanych warunkach, po którym pozostałości wzbogacają glebę w składniki odżywcze, nie powodując jej zanieczyszczenia.

– Materiały biodegradowalne coraz częściej znajdują zastosowanie jako alternatywy dla polimerów pozyskiwanych z paliw kopalnych. Materiały opracowane, m.in. w naszej grupie, są dobrą alternatywą, ponieważ mają podobne właściwości do polipropylenu lub polietylenu, jednocześnie będąc biodegradowalnymi. Na przykładzie alkoholu poliwinylowego i chitozanu udało nam się opracować materiały, które mogą być zastosowane do opakowań spożywczych, również na szeroką skalę, co też przedstawia poziom aplikacyjny naszych rozwiązań na poziomie TRL 4, które dostały już zgłoszenia patentowe – wskazuje Brian Kaczmarczyk.

Jak podaje instytut, alkohol poliwinylowy, który podobnie jak polietylen jest pozyskiwany z paliw kopalnych, ma zdolność do biodegradacji. Z uwagi na swoje właściwości, takie jak przezroczystość, elastyczność czy rozpuszczalność w wodzie, znalazł wiele zastosowań jako ekologiczny zamiennik dla polietylenu. Naturalnym polimerem jest z kolei chitozan otrzymywany z chityny, substancji budującej pancerzyki skorupiaków, ale również ściany komórkowe grzybów. Oprócz tego, że jest biodegradowalny, ma właściwości przeciwbakteryjne – zapobiega psuciu się żywności i można go stosować do produkcji opakowań aktywnych, które chronią jedzenie przed psuciem i ograniczają rozwój drobnoustrojów.

Zastosowanie odpowiednich plastyfikatorów, takich jak ciecze głęboko eutektyczne, w obu polimerach pozwala na otrzymanie elastycznych materiałów, które nadają się do przechowywania żywności oraz wykazują właściwości przeciwdziałające rozwojowi pleśni.

– Z reguły większość rozwiązań opierających się na biomateriałach jest jednak w obecnych czasach bardziej kosztowna niż tradycyjne tworzywa z materiałów polimerowych, z uwagi na konieczne zastosowanie odpowiednich plastyfikatorów, które byłyby biodegradowalne, i innych mieszanek, które jednak muszą spełniać bardzo ścisłe i restrykcyjne normy, żeby mogły się nazywać biodegradowalnymi – ocenia naukowiec z Łukasiewicza – IChP.

Niedawno zespół instytutu opracował i opatentował poli-3-hydroksymaślan (P3HB), czyli nowy biopolimer z grupy PHA (polihydroksyalkanianów). Produkt jest wytwarzany z wykorzystaniem modyfikowanych genetycznie bakterii Escherichia coli. Mikroorganizmy, czerpiąc substancje pokarmowe z odpadów poprodukcyjnych (np. cukier z melasy), wytwarzają wewnątrz swoich komórek polimer. Jest on w kolejnych etapach uwalniany, ekstrahowany i oczyszczany, w ten sposób można go użyć jako ekologiczną alternatywę dla tradycyjnych tworzyw sztucznych, a następnie poddać recyklingowi. Twórcy rozwiązania podkreślają, że może być ono szeroko wykorzystywane w przemyśle, rolnictwie, farmacji i kosmetologii. Przykładowo zastosowanie go w medycynie pozwala na stworzenie leków o spowolnionym uwalnianiu substancji czynnej.

– Materiały biodegradowalne wymagają odpowiedniej infrastruktury do jej wytworzenia, ale przede wszystkim odpowiedniej infrastruktury do jej przetwarzania. Większość związków, które są odpowiednio używane, nie spełnia warunków kompostowalności, a potencjalny użytkownik z reguły będzie miał małą wiedzę i szansę na to, żeby odróżnić materiał, który jest produkowany z paliw kopalnych, od materiału, który jest produkowany z polimerów naturalnych – przekonuje Brian Kaczmarczyk. – Dlatego bardzo duże znaczenie będzie miała świadomość konsumencka, a następnie wprowadzanie całej infrastruktury, która byłaby w stanie odbierać te odpady i zawracać je z powrotem do środowiska lub odpowiednio rozkładać.

Jak podkreśla, biodegradowalne materiały nie są w stanie zastąpić wszystkich tworzyw sztucznych w różnych zastosowaniach, dlatego potrzebne jest równoległe rozbudowywanie infrastruktury, która umożliwi zamknięty obieg materiałów i efektywny recykling tworzyw niebiodegradowalnych.

 

Źródło: Newseria

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Krajowy System Kaucyjny Zwrotka: W oczekiwaniu na system kaucyjny

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Krajowy System Kaucyjny Zwrotka: w oczekiwaniu na system kaucyjny

System kaucyjny dla opakowań na napoje zostanie uruchomiony w Polsce w dniu 1 października bieżącego roku. Zgodnie z nowymi przepisami podczas zakupu wybranych napojów konsumenci będą płacić kaucję, która zostanie im zwrócona po oddaniu opróżnionego opakowania wielokrotnego użytku lub odpadu opakowaniowego. Czy wracamy zatem do rozwiązań znanych jeszcze z okresu PRL? Tak, ale w bardziej nowoczesnym wydaniu.

Fot. Pixabay

Zasady działania systemu kaucyjnego

Systemem kaucyjnym objęte będą butelki jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych o pojemności do 3 litrów, puszki metalowe jednorazowego użytku o pojemności do 1 litra oraz butelki szklane wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra. Wyłączone natomiast zostaną opakowania po mleku i napojach mlecznych oraz butelki szklane jednorazowego użytku, w tym „małpki”. Przedsiębiorcy będą zobowiązani do umieszczenia na opakowaniach specjalnego oznakowania, które poinformuje konsumentów, że dana butelka lub puszka jest objęta systemem kaucyjnym oraz wskaże wysokość kwoty kaucji pobieranej przy zakupie napoju. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska kaucja wyniesie 50 groszy za butelkę z tworzywa sztucznego i metalową puszkę oraz złotówkę za zwrotną butelkę szklaną. System kaucyjny będzie bezparagonowy, co oznacza, że nie będzie wymagał okazania dowodu zakupu napoju podczas zwrotu opróżnionego opakowania. Obowiązek zbierania odpadów opakowaniowych i opakowań wielokrotnego użytku dotyczy jednostek handlu o powierzchni sprzedaży powyżej 200 mkw. Mniejsze sklepy i hurtownie mogą dobrowolnie dołączyć do systemu kaucyjnego.

Tworzenie systemu kaucyjnego

Budowa, uruchomienie i dalsze prowadzenie systemu kaucyjnego stanowią zadania podmiotów reprezentujących, zwanych potocznie operatorami. Pierwszą tego typu firmą w Polsce jest Krajowy System Kaucyjny Zwrotka S.A., która posiada zezwolenie na prowadzenie systemu kaucyjnego wydane przez Ministra Klimatu i Środowiska.

„Pierwszym obszarem naszego działania jest stworzenie odpowiedniej sieci punktów zbierania opakowań po napojach. Zgodnie z przepisami w każdej gminie musi zostać zapewniony co najmniej jeden stacjonarny punkt zbiórki” – mówi dr Krzysztof Hornicki, wiceprezes zarządu Zwrotki.

„W dalszej kolejności będziemy musieli zaopiekować się tymi punktami, czyli na bieżąco organizować faktyczny odbiór, transport i dalsze zagospodarowanie zebranych odpadów opakowaniowych oraz opakowań wielokrotnego użytku. Drugim aspektem są kwestie finansowe. Rolą operatora jest rozliczenie kaucji ze wszystkimi jednostkami handlu, z którymi współpracuje, w tym w szczególności zapewnienie im środków finansowych na zwrot kaucji konsumentom” – wyjaśnia Krzysztof Hornicki.

„Trzecią kwestią są obowiązki administracyjne. Operator musi prowadzić odpowiednią ewidencję opakowań objętych systemem kaucyjnym oraz sporządzać wymagane przepisami prawa sprawozdania roczne. Podmiot reprezentujący nie ma ustawowego obowiązku dostarczania jednostkom handlu infrastruktury niezbędnej do zbierania opakowań. Zwrotka zapewnia jednak własne maszyny RVM (>>Zwrotkomaty<<), a także skanery ręczne, worki i pozostałe wyposażenie. Dzięki temu możemy zaoferować naszym partnerom biznesowym kompleksowe warunki współpracy” – wskazuje Krzysztof Hornicki.

Więcej informacji na www.zwrotka.com. Podmioty wprowadzające napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym powinny skontaktować się z Krzysztofem Hornickim, który przeprowadzi producentów i dystrybutorów przez proces przygotowania się do wejścia do tego systemu. Zwrotka zachęca jednostki handlowe do kontaktu z przedstawicielami handlowymi, którzy działają na terenie całego kraju w podziale na regiony. Kontakty są dostępne na zwrotka.com/dla-handlu.

Warto już teraz testować rozwiązania, które przygotował Krajowy System Kaucyjny Zwrotka. Pilotaże pozwalają na praktyczne zapoznanie się z funkcjonowaniem systemu i wypracowanie optymalnych procedur obsługi. Sklepy mogą zidentyfikować potencjalne wyzwania i odpowiednio wcześnie przygotować się do ich rozwiązania.

Wprowadzenie systemu kaucyjnego dla opakowań na napoje to nie tylko realizacja unijnych wymogów, ale także faktyczna ochrona środowiska oraz kształtowanie zrównoważonych nawyków konsumenckich. Jest to też gigantyczny cyrkularny model biznesowy, który umożliwi polskiej gospodarce wykonanie kolejnego kroku w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym. 

Źródło: PAP MediaRoom

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sprzedaż środków trwałych – trzy samochody ciężarowe (śmieciarki)

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Sprzedaż środków trwałych – trzy samochody ciężarowe (śmieciarki)

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. ogłasza sprzedaż trzech samochodów ciężarowych typu śmieciarka. Zachęcamy do składania ofert do 30 kwietnia 2025 r.

Szczegółowe informacje na temat pojazdów oraz warunków sprzedaży dostępne są na stronie: zgkboleslaw.com/ogloszenia/

Zapraszamy!

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Co Polacy wiedzą o kaucji i czy żyjemy w czystym środowisku?

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Co Polacy wiedzą o kaucji i czy żyjemy w czystym środowisku?

Prawie co czwarty Polak (23%) nigdy nie słyszał o systemie kaucyjnym i nie wie, że zacznie on funkcjonować już w tym roku. Podobna liczba osób uważa, że w Polsce problem zaśmiecania terenów publicznych odpadami niemal nie istnieje. Wśród śmieci, które najczęściej widujemy w lasach, parkach i na ulicach, wymieniamy przede wszystkim niedopałki papierosowe (39% respondentów widuje ich „dużo” i „codziennie”), niewielkie butelki na alkohol, czyli tzw. małpki (25%) i butelki plastikowe PET (24%).

Fot. PAP MedaRoom

To najnowsze dane, które przedstawiono w drugiej części raportu „W pułapkach jednorazowości – czekając na kaucję – co Polacy wiedzą o nadchodzącym systemie kaucyjnym?”. Celem tej serii publikacji przygotowanej i opracowanej przez Interzero na podstawie badań ilościowych i jakościowych przeprowadzonych przez Opinia24, jest ocena skutków wejścia w życie dyrektywy Single Use Plastics (SUP). Ta część jest poświęcona wiedzy Polaków i postrzeganiu systemu kaucyjnego.

Wnioski z opracowania mogą być szczególnie pomocne przy formułowaniu rekomendacji i strategii komunikacji z konsumentami.

„Branże opakowaniowa i odpadowa współpracowały z Ministerstwem Klimatu i Środowiska nad opracowaniem ram prawnych funkcjonowania systemu kaucyjnego, więc bardzo dobrze go znają. Jego wprowadzenie jest sprawdzonym sposobem osiągnięcia ambitnych wymogów zbiórki i recyklingu wybranych typów opakowań po napojach w celu ograniczenia zaśmiecenia. System kaucyjny cieszy się wysoką akceptacją społeczną, ale należy podkreślić, że będzie wymagał zmiany przyzwyczajeń, a to zawsze jest wyzwaniem. Jego sukces zależy więc także od użytkowników – konsumentów napojów. Nasz raport potwierdza potrzebę zwiększenia uwagi na komunikację zmian w przepisach. Dostarcza też cennych wskazówek dla kampanii informacyjnych, pokazując, jak rozwiewać obawy i sprawić, by system był prosty, wygodny i skuteczny” – mówi Paweł Sosnowski, pełnomocnik zarządu ds. regulacji środowiskowych, Interzero.

Co wiemy o systemie kaucyjnym?

77% Polaków wie, że system kaucyjny wejdzie w życie w 2025 roku – 23% o nim nie słyszało – wskazują dane w raporcie.

Chociaż system kaucyjny na wybrane opakowania ma zacząć funkcjonować już w październiku, to wciąż wielu jego przyszłych użytkowników niewiele wie o tym, jak będzie działać on w praktyce. Sprzyja to szerzeniu mitów i dezinformacji – średnio co piąty badany jest przekonany, że butelki i puszki trzeba będzie zgnieść przed zwrotem do automatu (22%), a niewielu mniej twierdzi, że trzeba będzie oderwać też nakrętki (15%) czy ściągać etykiety z opakowań (11%). Co ciekawe, poglądy te były szczególnie mocno artykułowane przez najmłodszych uczestników badania. W sumie tylko 32% respondentów trafnie wskazało, że butelki z tworzywa sztucznego będzie można „zwyczajnie” oddać do punktu/automatu, bez wcześniejszego przygotowania.

Co w trawie leży?

Jak podano w raporcie, 67% badanych uważa, że w Polsce widoczny jest problem zaśmiecania parków, ulic i terenów zielonych. Jednocześnie prawie co czwarty Polak (23%) jest zdania, że przestrzeń, w której żyjemy, jest zasadniczo czysta.

Jednym z motywów wprowadzenia nowego systemu zbiórki puszek i butelek jest troska o środowisko i walka z zaśmieceniem terenu. W raporcie zwrócono szczególną uwagę, jak zjawisko zanieczyszczenia przestrzeni publicznej oceniają i dostrzegają mieszkańcy z różnych grup wiekowych. Może to być szczególnie ważne do przeprowadzenia kampanii edukacyjnych poświęconych systemowi kaucyjnemu. Jak wynika z zebranych danych, z przekazem o „zaśmieconej Ziemi”, która „wymaga sprzątania”, najprawdopodobniej łatwiej będzie trafić do starszej części społeczeństwa. Wśród najmłodszych respondentów (18-24 lat) widoczna jest bowiem dość duża grupa (co trzeci badany), która w ogóle nie dostrzega takiego problemu.

Ciekawych danych dostarcza też analiza odpowiedzi badanych, którzy wskazywali, jakie odpady widują w przestrzeni publicznej najczęściej i w największych ilościach. Okazuje się, że opakowania objęte systemem kaucyjnym w obecnym kształcie (dla przypomnienia: butelki plastikowe, puszki aluminiowe, a w kolejnym kroku butelki szklane wielokrotnego użytku) nie są najczęściej spotykanymi odpadami. Tę niechlubną palmę pierwszeństwa, wśród wcześniej zdefiniowanych ośmiu odpadów, dzierżą pozostałości po papierosach (codziennie widuje je w dużych ilościach 39% respondentów, w małych ilościach – 32%, w sumie – ponad 71% badanych). Puszki aluminiowe należą wręcz do grupy jednych z najrzadziej widzianych śmieci (25% wskazało, że „raczej ich nie widuje, a jak już, to pojedyncze sztuki”, a 9%, że „nie widuje ich w ogóle lub prawie w ogóle”).

Czego się boimy i czego oczekujemy?

W opracowaniu przyjrzano się również postawom wobec systemu kaucyjnego – jakie towarzyszą nam obawy i nadzieje, co postrzegamy jako wygodę, a co jako uciążliwość.

Co wynika z badań? Polacy niepokoją się, że nowa metoda zbiórki będzie dla nich kłopotliwa w codziennym, czysto prozaicznym wymiarze. Najwięcej obaw budzi wizja, że nie będzie można oddać opróżnionego opakowania do każdego sklepu (pogląd ten podziela 42% badanych). Ponad 40% respondentów wskazuje, że być może konieczne będzie np. pokazanie paragonu. Pokazuje to, że informacja, że system będzie bezparagonowy, jeszcze nie przebiła się do społeczeństwa. Podobna liczba osób podejrzewa, że będzie miała daleko do najbliższego punktu zwrotu kaucjonowanych opakowań (41%). Co piąty (22%) badany wskazywał z kolei, że trudno mu będzie znaleźć miejsce na przetrzymywanie dodatkowych frakcji opakowań.

Jednocześnie wielu respondentów postrzega system kaucyjny w optymistycznych barwach i widzi w nim szansę na poprawę czystości środowiska naturalnego. Większość respondentów, która miała styczność z systemami kaucyjnymi w innych krajach, uznaje, że korzystanie z nich było pozytywnym doświadczeniem (75%). Jednocześnie warto zaznaczyć, że niewielu z nich realnie używało tych systemów regularnie (19% sporadycznie, 9% przez dłuższy czas, np. mieszkając za granicą), co odnotowano i dogłębnie przeanalizowano w raporcie. Statystycznie Polacy oczekują, że system kaucyjny będzie prosty, czytelny, a kaucja odpowiednio wysoka (np. 1 zł za opakowanie), by skutecznie motywować do zwrotu opakowań.

Badania ilościowe zostały przeprowadzone na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie 1000 osób w wieku 18+. Po więcej wniosków, liczb, analiz i diagnoz – autorzy zapraszają na stronę www.ekobezkantow.pl.

Autorzy zachęcają do zapoznania się z całością publikacji – https://ekobezkantow.pl/raporty/czekajac-na-kaucje/

O „Eko bez kantów” – publicznej kampanii edukacyjnej

W „Eko bez kantów” odbywają się rozmowy o ekologii bez naginania prawdy. Uczestnicy rozprawiają się z mitami, fake newsami i półprawdami. Ich celem jest wyjaśnienie, dlaczego należy segregować odpady, a nie tylko jak robić to prawidłowo. „Eko bez kantów” powstało z przekonania, że w świecie pełnym dezinformacji i greenwashingu potrzebne jest wiarygodne źródło rzetelnych informacji. Poruszają tematy takie jak zrównoważony rozwój, recykling, GOZ i legislacja związane z gospodarką odpadami. Omawiają wpływ opakowań, baterii i elektroodpadów na środowisko, a także sposoby ich ponownego wykorzystania jako cennych zasobów.

O Interzero

Interzero działa w duchu rozwiązań gospodarki cyrkularnej. Zamyka obieg surowców, przeciwdziała marnotrawstwu w zakresie gospodarki odpadami, świadczy usługi recyklingu, doradztwa środowiskowego i edukacji ekologicznej. Wprowadza u klientów innowacyjne rozwiązania, które zwiększają efektywność wykorzystywania surowców i minimalizują niekorzystny wpływ na środowisko: od optymalizacji procesów odzysku i recyklingu, poprzez audyty i szkolenia, po maszyny kompostujące i zdalnie zarządzane kosze na odpady, ułatwiając wdrożenie zmian w kierunku nowoczesnej gospodarki o obiegu zamkniętym.

Działania Interzero w zakresie odzysku recyklingu w 2021 r. pozwoliły zaoszczędzić ponad 12,5 mln ton surowców i 1 milion ton gazów cieplarnianych w porównaniu z produkcją pierwotną (wg Fraunhofer UMSICHT).

Źródło: PAP MediaRoom

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł