Ekolodzy o rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań za środowisko

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Ekolodzy o rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań za środowisko

Zwiększenie finansowania procesu odzysku i recyklingu odpadów przez wprowadzających produkty w opakowaniach stanowi zapowiedź normalizacji krajowych procesów sortowania i recyklingu, zgodnie europejskim prawodawstwem. Projekt nowego systemu ROP daję również nadzieję na jakościową zmianę środowiskową. Dziś mierzymy się jako społeczeństwa z tonami odpadów, które w znacznej mierze zamiast do recyklingu trafiają na wysypiska śmieci i zanieczyszczają ekosystemy. A jak słusznie zauważają ekolodzy: dość już mamy niekończących się akcji >>sprzątania świata<< za producentów opakowań.

Eksperci przyznają, że w dyskusji na temat ROP wciąż zapomina się, że ideą stojącą za wprowadzanymi obecnie do polskiego prawodawstwa dyrektywami jest dbałość o środowisko naturalne.

„Odpady opakowaniowe stanowią istotne źródło zaśmiecania, zaś nowelizowane prawo ma szanse trwale ograniczyć to zjawisko. Z jednej strony dzięki ekomodulacji i ekoprojektowaniu możemy wpłynąć na konstrukcje samych opakowań, a także ujednolicić je materiałowo i kolorystycznie, co ułatwi ich późniejsze przetworzenie lub powtórne użycie. Ekomodulacja, nakładająca znacząco niższe opłaty za opakowania wielokrotnego użytku, pozwoli także zwiększyć skokowo ich udział w rynku. Jako Polskie Stowarzyszenie Zero Waste postulujemy także wzmocnienie tego działania poprzez zapisanie w ustawie, wzorem legislacji francuskiej i rumuńskiej, minimalnych poziomów udziału opakowań wielorazowych na rynku” – zaznacza ekspert organizacji, Filip Piotrowski.

Rozwiązaniem proekologicznym w nowym systemie ROP jest zróżnicowana stawka za opakowania w zależności od użycia w produkcji surowców wtórnych oraz przydatności do recyklingu. Im bardziej ekologiczne opakowania, tym niższa powinna być za nie opłata.

Z takim podejściem zgadza się Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.

„Nowy system ROP to szansa na poprawę stanu środowiska naturalnego. Ekomodulacja powinna wyeliminować z rynku trudne do recyklingu opakowania, których dziś nie odzyskujemy i lądują na składowiskach śmieci, w spalarniach lub zanieczyszczają środowisko: glebę, lasy, rzeki, morza, oceany. Wysokie stawki za opakowania wymuszą na producentach eliminowanie zbędnych opakowań. To ograniczy ilość odpadów trudnych do recyklingu na rynku, ale też odpadów opakowaniowych ogółem, co jest zgodne z przyjętą przez Unię hierarchią postępowania z odpadami. Ważnym i postulowanym rozwiązaniem jest obowiązek używania recyklatów w produkcji, co wpłynie pozytywnie na recykling oraz obniży zużycie surowców pierwotnych. Natomiast obowiązek oznakowania opakowań, tak aby konsument wiedział, do jakiego kosza je wrzucić, przyczyni się do poprawy jakości selektywnej zbiórki” – wyjaśnia.

Istotnym elementem ROP jest także system kaucyjny jako sprawdzona metoda selektywnej zbiórki odpadów opakowaniowych po napojach.

„Aktualnie 17 krajów Wspólnoty oraz krajów stowarzyszonych wprowadziło lub wprowadza systemy kaucyjne. Aby zapewnić maksymalizację poziomów zbiórki cennych surowców wtórnych dla przemysłu recyklingu w Polsce, postulujemy aby przepisy planowanej ustawy ROP zapowiadały wprowadzenie obowiązkowego systemu kaucyjnego na jednorazowe i wielorazowe opakowania po napojach ze szkła, metali i tworzyw sztucznych. Projekt ustawy powinien przewidywać wprowadzenie w przyszłości systemów kaucyjnych na inne rodzaje opakowań pod względem materiałowym i produktowym” – wyjaśnia Filip Piotrowski z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.

Organizacje proekologiczne, również pozarządowe, bardzo promują system ROP jako rozwiązanie słuszne i potrzebne.

„Konsultacje ROP pokazują, że projekt budzi sporo emocji. W sumie trudno spodziewać się, iż od razu w życie wejdzie akt prawny doskonały, rozwiązujący wszystkie problemy. Raczej liczmy się z efektem pewnego kompromisu, może lekko karłowatym w formie. Jakkolwiek lepsze to niż nic. Zawsze w następnym etapach będzie można coś poprawiać, bo tej ambicji nam, przedstawicielom nauki i organizacji pozarządowych, najbardziej brakuje w działaniach branży i rządu. Sztucznie stworzona wygoda zapominania o swoich produktach, zaraz po opuszczeniu przez nie sklepowych półek, musi ustąpić miejsca poczuciu odpowiedzialności, koncentracji na analizie cyklu życia, budowie logistyki zwrotnej, ekoprojektowaniu udoskonalonych bądź całkiem nowych produktów, usług czy całych modeli biznesowych. Dość już mamy niekończących się akcji >>sprzątania świata<<. Coraz nowe pokolenia wolontariuszy biegają po lasach, łąkach, plażach zbierając ciągle tak samo wielkie wory śmieci. Dzięki ROP producenci będą zmuszeni dostrzec wartość w materiale, który stosują do produkcji, będą zmuszeni z nim postępować znacznie bardziej wstrzemięźliwie, ostrożnie, tak by nie lądował w plenerze jako śmieć, po krótkim często życiu w formie produktu czy opakowania” – podsumowuje dr inż. Tomasz Wojciechowski, ekspert z Instytutu Gospodarki o Obiegu Zamkniętym, prezes GWDA.

Źródło: PAP MediaRoom

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Paliwa odpadowe mogą być na większą skalę wykorzystywane w energetyce

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Paliwa odpadowe mogą być na większą skalę wykorzystywane w energetyce

Zgodnie z wymogami UE do 2035 roku Polska musi zmniejszyć odsetek składowanych odpadów do poziomu poniżej 10 proc. oraz uzyskać 65-proc. wskaźnik recyklingu odpadów komunalnych. – To nam daje 75 proc. Pytanie, co z pozostałą 1/4 odpadów, które wytworzymy? W świetle przepisów ich nie wolno składować, ale można z nich odzyskać energię – mówi Dominik Bąk, wiceprezes NFOŚiGW. W Polsce działa dziewięć takich instalacji termicznego przekształcania odpadów z odzyskiem energii, ale żeby domknąć system gospodarki odpadami, roczna wydajność takich spalarni powinna zostać zwiększona przynajmniej o 2 mln ton. Może się do tego przyczynić nowy program wsparcia, który w tym miesiącu uruchomił NFOŚiGW.

Opony Rowerowe

Według danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Polsce od niemal dekady ilość wytwarzanych odpadów komunalnych systematycznie wzrasta o ok. 0,5 mln ton rocznie. W sferze ich selektywnej zbiórki i recyklingu wciąż pozostaje wiele do zrobienia, bo Polacy w swoich domach segregują tylko około 1/3 odpadów komunalnych (w granicach 3,6 mln ton rocznie).

– W Polsce produkujemy ok. 14,5 mln ton odpadów komunalnych rocznie. W tym frakcja resztkowa, z której nie jesteśmy w stanie odzyskać surowców wtórnych, to ok. 4–4,5 mln ton odpadów nienadających się do recyklingu. Co więcej, jej nie wolno składować, bo ta frakcja ma dość wysoką kaloryczność. Węgiel kamienny ma 21 MJ/kg, a odpady tego typu mają powyżej sześciu do nawet kilkunastu MJ/kg, co oznacza, że są ekwiwalentem dla części węgla, który wykorzystujemy w polskich ciepłowniach. Z branży płyną głosy mówiące, że możemy odzyskać z tych odpadów energię cieplną i elektryczną – mówi agencji Newseria Biznes Dominik Bąk.

Tak zwane odpady resztkowe są w Polsce kierowane głównie do 179 instalacji MBP (przetwarzania mechaniczno-biologicznego), a także do spalarni odpadów, których obecnie funkcjonuje dziewięć, ale kolejne powstają już w Gdańsku, Olsztynie, Warszawie, Krośnie i Nysie. Jako paliwo alternatywne trafiają też do spalenia w cementowniach.

– Brakuje nam w Polsce co najmniej 2 mln ton wydajności w nowoczesnych ciepłowniach, opalanych paliwami alternatywnymi czy paliwami wytwarzanymi z odpadów. Ten brak przekłada się na wyższe koszty dla mieszkańców gmin. To jest jeden z zasadniczych czynników powodujących wzrost opłat za śmieci – wyjaśnia wiceprezes NFOŚiGW.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wskazuje, że brak możliwości wykorzystania tzw. frakcji palnej jest nie tylko przyczyną wzrostu opłat ponoszonych przez mieszkańców, ale stanowi też marnotrawstwo źródła energii, które mogłoby zaspokoić nawet do 10 proc. zapotrzebowania na ciepło sieciowe. Instalacje termicznego przekształcania odpadów z odzyskiem energii – jako część systemu ciepłowniczego – są komponentem systemu zagospodarowania odpadów komunalnych komplementarnym do recyklingu.

– W Polsce jest dziewięć takich instalacji i tam, gdzie działają, nie ma protestów. To już nie jest spalanie polegające na tym, że wkładamy śmieci do pieca i leci czarny dym. W tym momencie są to jedne z najbardziej nowoczesnych, niskoemisyjnych i najbardziej ekologicznych instalacji. Badania potwierdzają, że w porównaniu do obecnie funkcjonujących w Polsce instalacji służących ciepłownictwu systemowemu są od 10 do nawet 100 razy bardziej ekologiczne i mniej emisyjne. One nie wykorzystują nawet górnych granic norm, które są przewidziane dla tego typu instalacji – podkreśla Dominik Bąk.

Jak podkreśla, zgodnie z wymogami UE do 2035 roku Polska będzie zobligowana, aby zmniejszyć odsetek składowanych odpadów do poniżej 10 proc. oraz uzyskać 65-proc. wskaźnik recyklingu odpadów komunalnych.

– Te 65 plus 10 daje nam 75 proc. Pytanie, co z pozostałą 1/4 odpadów, które wytworzymy? W świetle przepisów nie wolno ich składować, ale można z nich odzyskać energię. Temu właśnie służą takie spalarnie. Niestety ta nazwa się do nich przykleiła, tymczasem to są bardzo nowoczesne instalacje, których nie należy się obawiać – mówi wiceprezes NFOŚiGW.

Szansą na usprawnienie systemu gospodarki odpadami w Polsce są nowe inicjatywy NFOŚiGW ogłoszone w tym miesiącu. W ramach programu „Racjonalna gospodarka odpadami” fundusz ogłosił trzy nabory, w których samorządy, przedsiębiorstwa i inne podmioty mogą ubiegać się o dofinansowanie inwestycji związanych właśnie z wykorzystaniem odpadowych paliw w energetyce, ale także z selektywnym zbieraniem odpadów czy budową instalacji do gospodarowania nimi.

W części dotyczącej wykorzystania paliw z odpadów w energetyce limit środków przeznaczonych na dofinasowanie wynosi 1 mld zł, a wsparcie może być udzielone w postaci pożyczki lub dotacji.

– O dofinansowanie mogą się ubiegać spółki komunalne, w których samorząd jest właścicielem, albo spółki celowe, które samorząd powołuje do realizacji tego typu przedsięwzięć. Mogą to być również podmioty prawa prywatnego działające w branży gospodarki odpadami albo po prostu ciepłownicy, którzy myślą o zmianie źródła czy dywersyfikacji paliw wykorzystywanych w ich podstawowej działalności – dodaje Dominik Bąk.

Łączny budżet wszystkich części programu „Racjonalna gospodarka odpadami” to 2,5 mld zł. Nabory potrwają do końca 2022 roku, a pieniądze na wsparcie – w zależności od rodzaju projektów – będą pochodzić ze środków krajowych NFOŚiGW albo z unijnego Funduszu Modernizacyjnego.

Źródło: Newseria

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Skip to content