Kwestie środowiskowe coraz ważniejsze dla inwestorów

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Kwestie środowiskowe coraz ważniejsze dla inwestorów

ESG, czyli czynniki niefinansowe obejmujące np. dbałość firmy o środowisko i kwestie ważne społecznie, mają coraz większe znaczenie w podejmowaniu decyzji przez inwestorów. Takich danych szukają m.in. ubezpieczyciele czy banki, które dzięki nim mogą ocenić, czy firma działa w zgodzie z zasadami zrównoważonego rozwoju i opłaca się udzielić jej finansowania. W tym roku duże polskie spółki giełdowe będą już po raz czwarty obowiązkowo publikować dane ESG w swoich raportach niefinansowych, ale już wkrótce większą wagę do tego aspektu będą musiały przyłożyć również podmioty średnie i mniejsze. W przeciwnym razie grozi im utrudniony dostęp do kapitału.

dymy co2

– Dzisiaj żaden globalny inwestor zarządzający aktywami nie może powiedzieć: „kwestie ESG mnie nie interesują, interesuje mnie tylko to, żeby jak najwięcej zarobić”. Zbyt duża konkurencja w tej branży sprawia, że wszyscy globalni gracze idą w jedną stronę, a w dodatku polskie fundusze – przez obowiązek raportowania składu swojego portfela pod kątem ESG – też dołączają do tego trendu. Więc jeśli ktoś chce realnie pozyskiwać pieniądze z giełdy, utrzymywać swoją bazę, budować relacje inwestorskie, musi postawić na bardzo kompleksowe raportowanie ESG – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Marek Dietl, prezes warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych.

Czynniki ESG (environmental, social i governance) obejmują dbałość o środowisko, kwestie społeczne i sposób prowadzenia biznesu (np. to, jak firma neutralizuje swoje emisje CO2, zmniejsza zużycie wody, współpracuje z lokalnymi społecznościami, jak dba o sprawy pracownicze i jaką ma politykę w kwestiach etyki i przeciwdziałania korupcji). Są one głównym kryterium zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw. W 2018 roku polskie firmy po raz pierwszy zostały zobowiązane do ujawniania takich informacji w wyniku wprowadzenia unijnej dyrektywy 2014/95/UE z 2014 roku i nowelizacji krajowej ustawy o rachunkowości, która ją wdrożyła.

Te rozszerzone obowiązki sprawozdawcze objęły największe podmioty z GPW (o zatrudnieniu powyżej 500 osób albo przychodach netto przekraczających 170 mln zł rocznie). Jak pokazują analizy, wciąż mają one w tej kwestii wiele do nadrobienia. Według badania Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych w ubiegłym roku dane niefinansowe za 2019 rok opublikowało 151 dużych spółek z warszawskiego parkietu. Ponad połowa z nich nie sporządziła raportów zgodnie z uznanymi standardami raportowania. Przeciętny wynik wyniósł 1,87 punktów na 10 możliwych. To zmniejsza przydatność tych raportów dla inwestorów i utrudnia porównanie raportów poszczególnych spółek.

Co istotne, raportowanie ESG będzie jeszcze większym wyzwaniem, bo w tym roku – publikując swoje raporty finansowe za 2020 rok – spółki po raz pierwszy będą musiały zastosować się do nowych, rozszerzonych wytycznych Komisji Europejskiej, które dotyczą oddziaływania na klimat. W praktyce firmy będą musiały ujawnić informacje dotyczące m.in. emisji CO2 w ramach całego łańcucha wartości i opisać wpływ ryzyk klimatycznych na swój model biznesowy. Do tej pory niewiele z nich uwzględniało w raportach takie parametry.

Jest też niemal pewne, że Komisja Europejska będzie dokładać spółkom nowych obowiązków związanych z raportowaniem niefinansowym, m.in. w związku z planowaną już nowelizacją dyrektywy 2014/95/UE, która wprowadzi jednolity, europejski standard raportowania zagadnień zrównoważonego rozwoju i obejmie tym obowiązkiem nie tylko spółki duże, ale również średnie i mniejsze.

Motywacją dla nich będą też przepisy, które wchodzą w życie od marca tego roku. Wtedy w Polsce i innych krajach UE zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie SFDR 2019/2088 dotyczące ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem (kwestii środowiskowych, pracowniczych, praw człowieka i antykorupcji) w sektorze usług finansowych.

– Od tego roku większość inwestorów globalnych stosuje full ESG integration, czyli wyceniając spółkę, biorą pod uwagę nie tylko parametry finansowe czy perspektywy generowania przepływów gotówkowych, ale patrzą też na kwestie takie jak odpowiedzialność za środowisko, ład korporacyjny i odpowiedzialność społeczna. Wszystkie spółki, które nie raportują bądź raportują niski poziom realizacji tych czynników, są umieszczane na liście specjalnego nadzoru i docelowo mogą być wyłączane z portfela inwestorów. To bardzo głęboko ingeruje w działania firm, bo np. banki są oceniane pod względem ich polityki kredytowej i tego, czy jest ona zgodna z tymi zasadami ESG – mówi dr Marek Dietl.

Choć nowe prawo dotyczy wprost tylko instytucji finansowych (banki, ubezpieczyciele, fundusze inwestycyjne), to pośrednio obejmie również inne firmy i giełdowe spółki. Instytucje finansowe, zgodnie z SFDR, będą bowiem musiały publikować wskaźniki niefinansowe dotyczące portfela swoich klientów. Najpierw więc będą musiały od nich te dane pozyskać. W praktyce oznacza to, że znacznie więcej firm niż dotychczas będzie musiało raportować swoje dane niefinansowe ESG do banków, ubezpieczycieli czy funduszy inwestycyjnych.

– Raportowanie ESG jest wymuszane przez inwestorów, bo oni zgodnie z zasadami muszą raportować swój portfel. Z jednej strony jest to więc miękka regulacja, z drugiej – ona bardzo szybko przeradza się w twardą, bo po prostu akcje spółek, które nie będą prawidłowo raportować ESG, będą wyprzedawane, ich kurs będzie spadał. Tak więc jest to dla nich silna motywacja, żeby jak najlepiej raportować parametry ESG swoim inwestorom – podkreśla prezes GPW.

Co istotne, raportowanie ESG może być dla firm nie tylko kolejnym obowiązkiem, ale też realnie pomóc im w zarządzaniu swoim biznesem, ograniczaniu ryzyk etc. Poza tym firmy, które nie przyłożą do tego odpowiedniej wagi, muszą liczyć się z utrudnionym i droższym dostępem do kapitału.

– Tutaj nie ma odwrotu. Stuprocentowe zainteresowanie będą miały tylko te spółki, które spełniają parametry ESG. W świecie ultraniskich stóp procentowych, kiedy inwestorzy nie osiągają nadzwyczajnie wysokich zysków z różnych klas aktywów, właśnie to, że robimy coś dobrego dla planety, będzie wyróżnikiem – mówi dr Marek Dietl.

Z wrześniowego raportu 300Research („Zrównoważone finanse. Od Miltona Friedmana i kapitalizmu udziałowców do zielonej sekurytyzacji i ESG”) wynika, że inwestycje uwzględniające ESG przynoszą coraz lepsze zyski. W globalnej skali aktywa zarządzane przy wykorzystaniu strategii zrównoważonego inwestowania są dziś warte ok. 40 bln dol., co stanowi około połowy całkowitej wartości aktywów w posiadaniu firm inwestycyjnych na świecie. Jak wynika z raportu, do wzrostu przyczyniła się też pandemia COVID-19, która pokazała, że fundusze ESG cechuje znacznie większa odporność na nagłe wstrząsy niż te, które skupiają się tylko na wskaźnikach finansowych.

– Polskie firmy, żeby być konkurencyjne, muszą nadrabiać pewne zaległości, a w tym procesie odciskają piętno na środowisku naturalnym. Teraz trzeba pokazać inwestorom, w jaki sposób chcą dołączać do tych najlepszych praktyk w zakresie ochrony środowiska, odpowiedzialności społecznej i ładu korporacyjnego. To roboczo nazywa się ESG Best Effort. Chodzi o to, żeby jak najmniej spółek z naszego parkietu znalazło się na liście ostrzeżeń i zostało skreślonych z portfeli globalnych firm jako nieinwestowalne – mówi prezes GPW. – Trzeba też wytłumaczyć inwestorom zagranicznym, że właśnie ich wsparcie inwestycyjne – poprzez obejmowanie akcji i obligacji – jest szansą dla całego regionu, żeby być bliżej standardów ESG.

Największym problemem w raportowaniu ESG wciąż pozostaje brak jednolitych standardów i metodologii, co z jednej strony utrudnia spółkom sporządzanie takich raportów, a z drugiej – uniemożliwia ich weryfikację i porównywanie. Dlatego GPW we współpracy z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju (EBOR) oraz firmą doradczą Steward Redqueen tworzą jednolite wytyczne do raportowania ESG dla spółek notowanych na parkiecie.

Źródło: newseria.pl

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Odejście od węgla może nastąpić szybciej, niż przewidują to plany rządowe

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Odejście od węgla może nastąpić szybciej, niż przewidują to plany rządowe

Wprowadzenie energetyki jądrowej i połączenie jej z OZE to jedyny realny sposób osiągnięcia przez Polskę neutralności klimatycznej – wskazuje Instytut Sobieskiego. Eksperci podkreślają, że odejście od węgla może nastąpić szybciej, niż przewidują to plany rządowe. Kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje to, w jaki sposób zbilansować energię z atomu i odnawialnych źródeł, żeby było to optymalne ekonomicznie. Wyzwaniem będzie również dostosowanie do nowych mocy sieci przesyłowych, a także zagospodarowanie odpadów z elektrowni jądrowej.

dymy co2

– W Polsce mamy energetykę odnawialną, która zapewnia około 20 proc. konsumowanej energii elektrycznej, i węgiel, który zapewnia ok. 70 proc. [pozostały udział mają elektrownie gazowe i wodne – red.]. Skoro odchodzimy od węgla, co jest nieuniknione i moim zdaniem nastąpi nawet szybciej, niż wskazują na to obecne plany rządu, to oznacza, że musimy go czymś zastąpić – mówi agencji Newseria Biznes dr hab. Robert Zajdler, ekspert ds. energetycznych Instytutu Sobieskiego.

– Ponieważ Unia Europejska i cały świat idzie w kierunku dekarbonizacji, osiągnięcie tego celu jest istotne i powoduje, że źródła oparte na węglu kamiennym, brunatnym czy gazie są traktowane jako mniej korzystne. Patrząc na różne strategie osiągnięcia tego celu, jakim jest redukcja emisji CO2 i neutralność klimatyczna, widać, że w tych analizach zawsze występuje energetyka atomowa – mówi dr hab. Robert Zajdler.

W listopadowym raporcie „Energetyka jądrowa dla Polski” Instytut Sobieskiego wskazuje, że wprowadzenie energetyki jądrowej i połączenie jej z OZE jest jedyną realną ścieżką, która umożliwi szybkie i sprawne osiągnięcie neutralności klimatycznej. Już w tej chwili połowa krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, wykorzystuje albo ma zamiar rozwijać energetykę jądrową w ramach szybszego i efektywnego programu dekarbonizacji.

– W skali całego świata energetyka odnawialna i energetyka jądrowa w bilansie energetycznym zapewniają po około 10 proc. pokrycia konsumpcji – przypomina ekspert. – W momencie, kiedy z produkcji energii i być może też ciepła wytniemy praktycznie cały węgiel i ograniczymy ilość gazu, to te dwa źródła – czyli energetyka jądrowa i OZE – faktycznie będą mogły ze sobą funkcjonować.

Zgodnie z przyjętym w październiku ub.r. przez rząd programem polskiej energetyki jądrowej do 2043 roku w Polsce mają działać już dwie elektrownie atomowe o łącznej mocy od 6 do 9 GW. W latach 2040–2045 około 1/5 krajowej produkcji energii ma już pochodzić z atomu. Pierwsza inwestycja powstanie w Lubiatowie–Kopalinie lub Żarnowcu (lokalizacjach wskazanych już we wcześniejszym PPEJ z 2014 roku), ale pod uwagę brane są również Bełchatów i Pątnów. Uruchomienie pierwszego bloku przewidziano na 2033 rok, kolejne będą oddawane w latach 2035 i 2037. Budowa drugiej elektrowni ma wystartować w 2032 roku, a jej trzy reaktory mają być po kolei uruchamiane w latach 2039–2043.

– Teraz problem polega na tym, ile potrzebujemy tych odnawialnych źródeł energii i energetyki atomowej, żeby to wszystko zbilansować, żeby to było ekonomicznie opłacalne i żeby wyprodukowany przez nie prąd był skonsumowany. Rząd musi przyjąć taką strategię, która zapewni, że to wszystko będzie funkcjonowało ze sobą w synergii – mówi Robert Zajdler.

Do 2030 roku rząd planuje także od 8 do 11 GW w morskich farmach wiatrowych na Bałtyku. Do tego dochodzi też szybko rozwijający się segment energetyki odnawialnej na lądzie (głównie wiatr i fotowoltaika), którego moc zainstalowana już w tej chwili wynosi około 12 GW. Według danych URE moc zainstalowana w krajowym systemie elektroenergetycznym wynosi ok. 47 GW.

Ekspert Instytutu Sobieskiego podkreśla, że wyzwaniem będzie dostosowanie sieci przesyłowo-dystrybucyjnej do nowych źródeł wytwórczych.

– W tej chwili może z tym być problem, ponieważ pierwsza planowana elektrownia jądrowa w okolicach Żarnowca znajdzie się dokładnie w tym miejscu, gdzie na ląd mają wychodzić kable, którymi będzie dostarczana energia elektryczna z farm offshore. Jeżeli z dwóch źródeł w jednym miejscu będzie wychodzić duża moc, to sieć musi być tam dość mocno rozbudowana. Problem tej lokalizacji jest też taki, że nie ma tam wystarczająco przemysłu, który by tę ilość energii od razu skonsumował – ocenia ekspert ds. energetycznych.

Według przyjętego w ubiegłym roku przez URE „Planu rozwoju systemu przesyłowego”, który zakłada różne scenariusze rozwoju krajowego systemu elektroenergetycznego, do 2030 roku inwestycje w sieć mogą wynieść kilka miliardów złotych, w zależności od wariantu.

Kolejną kwestią, jaką trzeba się będzie zająć, rozwijając energetykę atomową, jest zarządzanie odpadami.

– To są odpady, które mają dość wysoką promieniotwórczość, czyli ryzyko dla życia, zdrowia, jeżeli coś się stanie, jest dość istotne. Krótkoterminowo są one składowane w odpowiednich miejscach na terenie elektrowni, natomiast po kilkunastu czy kilkudziesięciu latach trzeba je przenieść do długoterminowego składowiska odpadów. Takich składowisk nie ma, trzeba je stworzyć. Państwa, które próbują je tworzyć, mają z tym problemy, związane np. z transportem odpadów na duże odległości – wyjaśnia Robert Zajdler.

Jak podkreśla, w elektrowniach atomowych szczególnie groźne – dla życia ludzi i kondycji środowiska naturalnego – mogą być także konsekwencje ewentualnych ludzkich błędów czy zaniedbań. Przykładem może być awaria reaktora w Fukushimie.

– To się przekłada na koszty. Jak podkreśla sama branża atomowa, o ile w ostatnich 10 latach koszty technologii odnawialnych, np. wiatraków, paneli fotowoltaicznych, spadły o 70–80 proc., koszty energetyki atomowej wzrosły o 26 proc. To jest kwestia zapewniania odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa, szukania odpowiednich procedur, które wykluczą ryzyko awarii – podkreśla ekspert Instytutu Sobieskiego.

Źródło: newseria.pl

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Sprzedamy: betoniarnię samozasypową, myjkę do pojemników, prasę do recyklingu i belownicę

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Sprzedamy: betoniarnię samozasypową, myjkę do pojemników MPO,
prasę do recyklingu oraz hydrauliczną belownicę kanałową

ZGK „Bolesław” sprzeda:

  • BETONIARNIA SAMOZASYPOWA HCM500 (nieaktualne), rok produkcji urządzenia 2011, wyposażona w przenośnik taśmowy oraz dwa pojemniki zasypowe. Zasilanie 380 V.

Zdjęcie betoniarni samozasypowej HCM500

Zdjęcie betoniarni samozasypowej HCM500

Cena: 11 000 PLN (netto).

Zainteresowanych zakupem prosimy o kontakt mailowy biuro@zgkboleslaw.com lub telefoniczny z kierownikiem Łukaszem Bazanem: +48 604 534 718. Oferta nieaktualna.

  • MYJKA KMP1-59HZ DO POJEMNIKÓW MPO, rok produkcji urządzenia 2005, przeznaczona do mycia i dezynfekcji pojemników MPO. Na urządzenie składają się układ hydrauliki siłowej, układ wodny, 2 komory wody czystej 1 500 dcm³, komora wody brudnej 2 850 dcm³. Masa 2 970 kg. Wymiary gabarytowe d/g/h 4 100/2 500/2 000.

Zdjęcie myjki KMP1-59Hz do pojemników MPO

Zdjęcie myjki KMP1-59Hz do pojemników MPO

Cena: 16 000 PLN (netto).

Zainteresowanych zakupem prosimy o kontakt mailowy biuro@zgkboleslaw.com lub telefoniczny z kierownikiem Łukaszem Bazanem: +48 604 534 718.

  • PRASA DO RECYKLINGU PR40SA (nieaktualne), rok produkcji urządzenia 2005 r. przeznaczona do prasowanie surowców wtórnych (makulatura, PET, tworzywa sztuczne). Dane techniczne: nacisk 499 kN, nacisk jednostkowy 41,7 T/m², napęd elektrohydrauliczny, zasilanie 400 V, 50 Hz, silnik elektryczny asynchroniczny 10 kW, napięcie sterowania 24 V, zabezpieczenie 32 A, czas zgniatania 26 sek, wymiary komory zgniatania 1 200/ 800/1 300, wymiary otworu zasypowego 1 200/490, wymiary sprasowanej beli 1 200/800/800, ciężar beli: makulatura 300 – 500 kg, PET 80 – 150 kg. Masa 2 000 kg. Wymiary gabarytowe d/g/h 1 700/1 720/2 900. Zasilanie 400 V 50 Hz, olej hydrauliczne.

Zdjęcie prasy do recyklingu PR40Sa

Zdjęcie prasy do recyklingu PR40Sa

Cena: 6 000 PLN (netto).

Zainteresowanych zakupem prosimy o kontakt mailowy biuro@zgkboleslaw.com lub telefoniczny z kierownikiem Łukaszem Bazanem: +48 604 534 718. Oferta nieaktualna.

  • HYDRAULICZNA BELOWNICA KANAŁOWA ABT 3000 Z UKŁADEM TAŚMOCIĄGÓW I PŁYTĄ ROLKOWĄ (nieaktualne), rok produkcji urządzenia 2002, przeznaczoną do prasowanie surowców wtórnych (makulatura, PET, tworzywa sztuczne) Dane techniczne: Prasa 11 kW, siła zgniotu 4 300 daN, zasilanie 400 V 50 Hz, sterowanie 24 V, ciśnienie robocze 250 bar, wymiary belki L/B/H 120/730/960, cylinder diagonalny 2-100/50×900, zużycie oleju na suw 24,7 l, wymiary zasypu L/B/H 1000/800/960, pojemność zasypu 0,8 cbm, wydajność ca 1000 kg/h PET, 3500kg/h papa, wiązanie ręczne. Taśmociąg płaski TP 1000: moc 2,2 kW, zasilanie 380 V, sterowanie 24 V, waga 780 kg, wymiary L/B/H 4250/1230/2200. Taśmociąg skośny TPS 1000: moc 2,2 kW, zasilanie 380 V, sterowanie 24 V, waga 1200 kg, wymiary L/B/H 6425/1230/2575. Płyta rolkowa PR900/1300: waga 140kg, wymiary L/B/H 1300/900/1100. Płyta rolkowa do odbioru belki z celownicy podstawa z kątownika, rolki bez napędu. Masa Ca 6 200 kg. Wymiary gabarytowe d/g/h 10 675/4 750/2 575.

Zdjęcie belownicy

Zdjęcie belownicy

Cena: 16 000 PLN (netto).

Zainteresowanych zakupem prosimy o kontakt mailowy biuro@zgkboleslaw.com lub telefoniczny z kierownikiem Łukaszem Bazanem: +48 604 534 718. Oferta nieaktualna.

  • KOPARKO-SPYCHARKA OSTRÓWEK NK0454B 6,9T (nieaktualne), rok produkcji urządzenia 2002. Wyposażenie standardowe: blokada mechanizmu różnicowego tylnego mostu, błotniki kół przednich, dach regulowany mechanicznie, kabina ogrzewana i wentylowana, napęd tylnego wału odbioru mocy niezależny, narzędzia kpl., obciążniki przednie 4x25kg, opony 11.2 R24 przód i 13.6 R36 tył, rama z przednim zaczepem, reflektor roboczy na błotniku, spryskiwacz szyby przedniej, szyba tylna otwierana, zaczep rolniczy wychylny, zaczep transportowy górny, zbiornik paliwa 80 l. Parametry pracy: głębokość kopania: 4 460 mm, wysokość załadunku: 3 740 mm.

Zdjęcie koparki Ostrówek

Zdjęcie koparki Ostrówek

Cena: 8 500 PLN (brutto).

Zainteresowanych zakupem prosimy o kontakt mailowy biuro@zgkboleslaw.com lub telefoniczny z kierownikiem Łukaszem Bazanem: +48 604 534 718. Oferta nieaktualna.

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Tylko połowa Polaków dobrze segreguje śmieci

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Tylko połowa Polaków dobrze segreguje śmieci

Zaledwie 52 proc. Polaków potrafi właściwie posegregować śmieci – wynika z badania przeprowadzonego przez Symetrię, agencję User Experience. Najwięcej problemów w przyporządkowaniu odpadu do właściwego pojemnika sprawiają im m.in. kocie odchody, pojemniki po dezodorancie, kartony po mleku czy żarówki. Powodem może być brak czytelnych oznaczeń na kontenerach do selektywnej zbiórki odpadów i na poszczególnych opakowaniach. Polacy widzą jednak potrzebę segregacji śmieci, bo aż 83 proc. uważa, że wprowadzenie ustawowego obowiązku segregacji było konieczne.

Problem segregacji śmieci wzbudza wiele emocji – zarówno negatywnych, jak i pozytywnych. Jak pokazało badanie Symetrii, w Polakach nie brakuje chęci do działań na rzecz środowiska. 2/3 badanych zadeklarowało, że segreguje śmieci nie ze względu na przepisy prawa, które od 1 września 2020 roku wprowadziły taki obowiązek, ale dlatego że ma to realny wpływ na środowisko naturalne, a wypełnianie obowiązku jest na drugim miejscu (wskazuje go połowa badanych). Jedynie 3 proc. respondentów nie segreguje śmieci, a wiele osób prowadziło segregację, jeszcze zanim stała się ona obowiązkowa, czyli przed 1 września 2020 roku.

– Jedynie 7 proc. osób zaczęło segregowanie śmieci po wejściu w życie ustawy, a pozostałe 93 proc. osób robiło to już wcześniej. To dobry wynik – mówi agencji Newseria Biznes Radosław Pawlak, UX Specialist z agencji Symetria. – Polacy podchodzą odpowiedzialnie do segregowania śmieci, ale nie zawsze wiedzą, jak poradzić sobie z niektórymi problemowymi odpadami i do których pojemników je wyrzucać.

Jednym z zadań, z którym musieli zmierzyć się badani, było odpowiednie przyporządkowanie określonych śmieci do pojemników. W grupie ponad 500 ankietowanych odsetek poprawnych odpowiedzi wyniósł 52 proc. Najwięcej kłopotów z przyporządkowaniem do odpowiedniego kosza nastręczył ankietowanym pojemnik po dezodorancie. Zaledwie 14 proc. wskazało właściwie, gdzie powinien on trafić. Bardzo kłopotliwe okazało się też lustro (zaledwie 19 proc. poprawnych odpowiedzi), a na trzecim miejscu ex aequo znalazły się odchody kota i odpadki z ryb (po 33 proc. poprawnych odpowiedzi).

– Zapytaliśmy respondentów, na ile są pewni, że dobrze segregują te śmieci. Przyjęliśmy skalę od 1 do 10, a średnia ocen uzyskanych w badaniu wyniosła 6. To pokazuje, że nie zawsze wiemy, jak segregować śmieci – podkreśla Radosław Pawlak.

W wynikach badania można zauważyć, że jest to problem ogólnopolski i ogólnospołeczny. Mieszkańcy bardziej zurbanizowanych obszarów wykazują się tylko nieco wyższym poziomem wiedzy na temat poprawnej segregacji śmieci w porównaniu z obszarami mniej zurbanizowanymi. Do tego w największych miastach wyniki były bardzo przeciętne. Kobiety wykazują się lepszą wiedzą w zakresie segregacji odpadów niż mężczyźni. Z kolei wiek nie ma żadnego wpływu na jej poziom.

Eksperci Symetrii oceniają, że lata edukowania społeczeństwa nie przyniosły wystarczających rezultatów, skoro odpowiednie przyporządkowanie odpadów wciąż jest dla wielu osób wyzwaniem. Remedium na to nie jest ani kolejna ustawa, ani wprowadzanie kar, tylko nasilenie działań edukacyjnych. Te powinny – zdaniem ekspertów – skupiać się na dwóch obszarach. Pierwszym jest internet, bo z tego źródła przy szukaniu informacji o segregacji odpadów korzysta 51 proc. Polaków. Bardzo ważną rolę odgrywają również informacje dostępne dla wszystkich obywateli. m.in. na wiatach śmietnikowych, dotyczące przeznaczenia poszczególnych pojemników (wskazało na nie 41 proc. ankietowanych).

– Oznaczenie śmietników jest bardzo ważne z punktu widzenia całego procesu segregowania śmieci, bo często kontenery selektywnej zbiórki odpadów są już zniszczone, etykiety zostały oderwane, więc też trudno wrzucić odpady do tych odpowiednich. O ile w internecie nie brakuje wartościowych treści odnośnie do właściwej segregacji śmieci, o tyle już z informacjami umieszczonymi przy śmietnikach czy bezpośrednio na nich bywa różnie. Zdarza się, że są one za bardzo skomplikowane, nieczytelne, napisane językiem, który nie trafia do odbiorcy, przez co jest to dla niego niezrozumiałe. Być może wystarczy to zmienić i nie trzeba rewolucyjnych zmian, aby podnieść świadomość społeczną w obszarze segregacji śmieci – zauważa Radosław Pawlak.

Jego zdaniem zmiany w zakresie user experience powinny opierać się na prawidłowych oznaczeniach, przyjaznych ikonach, które będą zrozumiałe dla ludzi.

– Stosowne informacje powinny się znaleźć także na opakowaniach, aby było wiadomo, do jakiego pojemnika na odpady powinno ono trafić. Respondenci naszego badania wskazywali także, że producenci opakowań powinni częściowo ponosić za nie odpowiedzialność, czyli finansować ich recykling – podsumowuje ekspert z agencji Symetria.

Badanie pokazało, że ponad 80 proc. Polaków segreguje śmieci nie tylko w domu, ale także w miejscu pracy czy podczas wakacji. Połowa deklaruje, że to niejedyne proekologiczne rozwiązanie, jakie wdrażają. Wśród innych najczęściej wymieniają rezygnację z opakowań plastikowych (własne torby na zakupy, papierowe słomki, kupowanie warzyw luzem – 66 proc.), oszczędzanie wody (picie wody z kranu, zbieranie deszczówki, prysznic zamiast kąpieli – 56 proc.) oraz oszczędzanie energii (panele słoneczne, energooszczędne żarówki i sprzęty, pompy ciepła – 45 proc.).

Źródło: newseria.pl

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Sprawdź, czy jesteś prawdziwym specjalistą od segregacji odpadów

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Sprawdź, czy jesteś prawdziwym specjalistą od segregacji odpadów

Z pozoru segregacja odpadów wydaje się prosta. Plastik trafia do żółtego kontenera, papier do niebieskiego, szkło ląduje w zielonym. W praktyce sprawa jest bardziej skomplikowana. Weźmy na przykład rozbitą szklankę. Wrzucisz ją do zielonego? Błąd! Kliknij w ten link i sprawdź swoją wiedzę.

 

Segregujcie odpady! Dbajcie o środowisko!

 

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Skip to content