Zmarł śp. Krzysztof Jama

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Z przykrością informujemy o śmierci

śp. KRZYSZTOFA JAMY,
pracownika Działu Usług Komunalnych.

Zapamiętamy go jako sumiennego pracownika i dobrego kolegę.

 

Zarząd ZGK Bolesław Sp. z o.o.
wraz z Pracownikami.

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Popyt na surowce wtórne rośnie. Cennym źródłem mogą być zużyte instalacje OZE

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Popyt na surowce wtórne rośnie. Cennym źródłem mogą być zużyte instalacje OZE

W Polsce trwa obecnie boom na rynku fotowoltaiki, a już za kilka lat na Bałtyku wystartują pierwsze inwestycje offshore. W perspektywie nadchodzących lat dla Polski, podobnie jak dla innych krajów UE, które są w trakcie transformacji energetycznej, dużym wyzwaniem będzie zagospodarowanie wyeksploatowanych bądź uszkodzonych wiatraków czy paneli fotowoltaicznych. – W procesie recyklingu takich instalacji OZE możemy odzyskać szereg cennych materiałów i surowców, które będziemy mogli wykorzystać w innych gałęziach gospodarki – zauważa dr hab. inż. Arkadiusz Szymanek z Politechniki Częstochowskiej. Jak wskazuje, dla polskiej energetyki w tej chwili wyzwaniem jest również zagospodarowanie tzw. UPS-ów, czyli ubocznych produktów spalania węgla w elektrowniach, które z powodzeniem mogą zastąpić wiele surowców naturalnych.

Fot. archiwum/Pixabay

– Odzyskiwanie cennych pierwiastków ze zużytych instalacji OZE to przyszłościowy temat i on już dotyczy niektórych krajów europejskich, które zaczęły wcześniej stosować odnawialne źródła energii w postaci paneli fotowoltaicznych, a niedługo będzie dotyczyć również Polski – mówi agencji Newseria Biznes dr hab. inż. Arkadiusz Szymanek, profesor Politechniki Częstochowskiej, wykładowca Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Informatyki tej uczelni. – Te materiały odzyskane ze zużytych instalacji OZE są dość poszukiwane i można je wykorzystać wtórnie w innych gałęziach gospodarki.

Boom inwestycyjny w sektorze OZE, który trwa w Polsce i całej Europie, pociąga za sobą konieczność zagospodarowania części z wyeksploatowanych, wyłączanych farm wiatrowych czy fotowoltaicznych. Ich przeciętna żywotność wynosi 20–30 lat i szacuje się, że tylko w Polsce w najbliższych latach do utylizacji lub recyklingu trafi ponad 100 tys. t zużytych paneli PV. W dłuższej perspektywie ta liczba będzie dużo większa, ponieważ tylko w segmencie prosumentów w Polsce jest już w tej chwili ponad 1,3 mln mikroinstalacji fotowoltaicznych. W większości składają się one z krzemu krystalicznego, ale w wyniku recyklingu zużytych lub uszkodzonych paneli PV można odzyskać też szereg innych, cennych pierwiastków i metali szlachetnych.

– W procesie utylizacji paneli fotowoltaicznych mamy odzysk szkła, aluminium, ale też złota czy platyny, na które jest bardzo duży popyt w gospodarce – mówi ekspert. – Wpisuje się to w ogólną narrację gospodarki obiegu zamkniętego, która przewiduje wtórne wykorzystywanie materiałów i surowców. Model gospodarki, który mieliśmy do tej pory – czyli wyprodukuj, zużyj i wyrzuć – odchodzi do lamusa i próbujemy dawać drugie życie właśnie tego typu wartościowym produktom. Dzięki temu nie musimy wydobywać wciąż nowych surowców, zostawiamy je dla przyszłych pokoleń, oszczędzamy środowisko, ograniczamy emisję CO2 i nie produkujemy odpadów.

Recykling paneli PV jest perspektywiczną branżą. Według raportu „Europe Solar Panel Recycling Market 2022–2027”, opracowanego przez Research and Markets, w 2021 roku wartość tego rynku w Europie wynosiła 110,4 mln dol. (w porównaniu do 49,1 mln dol. jeszcze w 2020 roku). Analitycy szacują, że w kolejnych latach będzie rosła w średniorocznym tempie wynoszącym 18,3 proc., osiągając wartość blisko 303 mln dol. w 2027 roku.

– Gospodarka obiegu zamkniętego w krajach zachodnich już znalazła zastosowanie. Jest sporo opracowań, które pokazują, że idą za tym efekty ekonomiczne, wzrasta PKB, tworzy się nowe miejsca pracy. Dzisiaj takie zawody jak krawiec, szewc praktycznie zanikły, bo obecnie stosujemy taki model: kupujemy, zużywamy, wyrzucamy. Pamiętamy, że jeszcze 20–30 lat temu pewne rzeczy się naprawiało, dzisiaj ciężko znaleźć człowieka, który naprawi nam telewizor, pralkę czy lodówkę. Ale to zaczyna się pomału zmieniać i właśnie w krajach zachodnich taki model możemy obserwować – mówi profesor Politechniki Częstochowskiej.

Metody recyklingu instalacji fotowoltaicznych wciąż są jednak niedoskonałe i mało wydajne kosztowo, dlatego wiele ośrodków pracuje nad ich udoskonaleniem. Należy do nich m.in. bełchatowskie Centrum Badań i Rozwoju GOZ, należące do PGE Polskiej Grupy Energetycznej. Duński Ørsted, który wspólnie z PGE buduje na Bałtyku farmę wiatrową MFW Baltica, współpracuje z kolei z instytutami Sieci Badawczej Łukasiewicz nad technologią recyklingu łopat turbin morskich elektrowni wiatrowych. Do tej pory zazwyczaj były one składowane w glebie albo spalane, co wiąże się z emisją szkodliwych toksyn. Opracowanie odpowiedniej technologii pozwoliłoby jednak wykorzystać surowce i materiały odzyskane z łopat turbin np. do wyrobu produktów serwisowych i wyposażenia nowo budowanych farm wiatrowych albo jednostek, które wciąż są w trakcie eksploatacji. Prace nad technologiami recyklingu paneli słonecznych i łopat wiatraków prowadzi też 2loop Tech wraz z krakowską AGH.

Jak wskazuje ekspert, w kontekście wdrażania gospodarki cyrkularnej w energetyce ważną kwestią jest również zagospodarowanie tzw. UPS-ów, czyli ubocznych produktów spalania. W Polsce tylko w ramach Grupy PGE powstaje co roku kilkanaście milionów ton popiołów, gipsów i żużli, które są ubocznym produktem spalania węgla w elektrowniach i elektrociepłowniach. Spółka PGE Ekoserwis zagospodarowuje część z nich, wytwarzając ponad 200 produktów.

– W ubocznych produktach spalania węgla są zawarte cenne minerały antropogeniczne, które możemy wykorzystywać m.in. w budownictwie, drogownictwie, przemyśle cementowym i betonowym – mówi prof. Arkadiusz Szymanek. – To jest w tej chwili największa grupa materiałów, którą możemy stosować. Mieliśmy takie przykłady, na przykład przy budowie autostrad i innych dróg, gdzie te materiały znalazły swoje zastosowanie.

 

Źródło: Newseria

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Konsumenci produkują 170 kg odpadów opakowaniowych rocznie

Mimo rosnącej świadomości odpady opakowaniowe wciąż stanowią potężny problem dla środowiska, a ich ilość rośnie wraz ze wzrostem konsumpcji oraz popularności internetowego handlu. Według danych UKE w 2022 roku do rąk polskich konsumentów codziennie trafiało ponad 2,5 mln paczek. – Z jednej strony zużycie opakowań rośnie, z drugiej coraz wyraźniej kształtuje się trend wybierania opakowań neutralnych dla środowiska. Widać to wśród producentów – zarówno globalnych, jak i tych mniejszych, działających lokalnie – mówi Kamila Koźbiał z DS Smith. Jak wskazują eksperci z okazji obchodzonego 15 września Dnia Opakowania, ogromny wpływ na kształt tego rynku będą mieć też nowe przepisy procedowane obecnie na poziomie UE oraz wejście w życie systemu kaucyjnego.

Fot. archiwum

– Przeciętny Europejczyk produkuje rocznie ok. 170–180 kg odpadów opakowaniowych, to pokazuje skalę, o jakiej mówimy. Oczywiście należy podkreślić ogrom pracy, która już została wykonana w zakresie eliminacji problematycznego plastiku, np. w supermarketach nie używamy już foliowych jednorazówek, a zamawiając latte, dostajemy papierową, a nie plastikową słomkę. Jednak nadal stojąc przed półką sklepową – niezależnie od tego, czy jest to półka ze słodyczami, napojami, czy chemią domową – widać, ile jeszcze pracy przed nami, żeby zmniejszyć ilość szkodliwego plastiku w opakowaniach – mówi agencji Newseria Biznes Kamila Koźbiał, dyrektorka marketingu DS Smith w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego w 2020 roku przeciętny Polak wytwarzał 342 kg odpadów komunalnych. Szacunki zakładają, że do 2030 roku średnia produkcja odpadów ma wzrosnąć do 370 kg na osobę. Roczne zużycie opakowań to ponad 170 kg na mieszkańca. Tymczasem w 2020 roku recyklingowi wciąż poddawanych było mniej niż 30 proc. wszystkich odpadów.

– Z oficjalnych danych wynika, że w Polsce co roku wytwarza się ok. 4 mln t opakowań, więc jest to naprawdę duża część odpadów, które generujemy. I niestety widzimy tendencję wzrostową, ilość produkowanych opakowań się zwiększa – mówi Joanna Kądziołka, członkini zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.

Jak wskazuje, wynika to m.in. z coraz większej popularności internetowego handlu. Według danych UKE w 2022 roku do rąk polskich konsumentów codziennie trafiało ponad 2,5 mln paczek (łącznie 921,6 mln sztuk, wzrost o 14,5 proc. r/r). Z badań zleconych przez DS Smith, dostawcy ekologicznych opakowań, wynika, że 40 proc. z nich zdarza się odbierać paczki, które są zbyt duże w stosunku do wysłanego produktu..

– Rynek e-commerce przeżywa w tej chwili ogromny rozwój. Zakupy w internecie robi już 73 proc. internautów. Spodziewamy się, że w tym roku udział e-commerce w całości polskiego handlu będzie stanowił już ok. 20 proc. Tu wciąż mamy dużo do zrobienia, bo jeżeli spojrzymy tylko na roczne zużycie tektury marnowanej do spakowania zbyt dużych pudełek, to mówimy aż o 90 tys. t tego surowca, co przekłada się na 43 mln zł, które po prostu wyrzucamy do kosza – mówi Kamila Koźbiał. – Sami konsumenci też coraz mniej chcą pracować z markami, które używają opakowań niekontrybuujących do celów zrównoważonej gospodarki. Już 30 proc. konsumentów deklaruje, że nie chce kupować od marek, które nie dbają o środowisko w tym obszarze.

Według badań zleconych przez DS Smith blisko połowa (46 proc.) polskich internautów chce otrzymywać zamawiane produkty w ekologicznych opakowaniach pochodzących z recyklingu. Rosnący nacisk na ekologię w e-commerce widać również w raporcie „Green Generation”, opracowanym m.in. przez Mobile Institute i Allegro. Wynika z niego, że aż 77 proc. kupujących podczas zakupów w sieci zwraca uwagę na różne nieekologiczne praktyki e-sklepów.

– Jest szansa na to, żeby zmienić podejście do opakowań na poziomie biznesu, który powinien bardziej skupić się na tym, jak one są projektowane. Są dane pokazujące, że etap projektowania stanowi 80 proc. tego, co potem wydarzy się z tym opakowaniem. Ten etap przesądza więc o tym, jak opakowanie zostanie później zagospodarowane – mówi Joanna Kądziołka.

– Całe szczęście wyraźnie widzimy na rynku trend i ogromne zainteresowanie firm – tych globalnych i tych mniejszych – zmianą opakowań na bardziej neutralne środowiskowo – dodaje dyrektorka marketingu DS Smith. – W jednym z ostatnich projektów, który realizowaliśmy z liderem segmentu napojów gazowanych, naszym wyzwaniem była zamiana termokurczliwej folii, która scala czteropak lub sześciopak napojów gazowanych, na formę z tektury. Projekt zakończył się sukcesem, a jego konsekwencją będzie wyeliminowanie ok. 200 t szkodliwego plastiku rocznie. W innym projekcie, w którym wraz z klientem z branży „home care” wypracowaliśmy, wydawać by się mogło, drobną zmianę, wyeliminowaliśmy 8 t plastiku rocznie. Wystarczyło zamienić plastikową rączkę, służącą do noszenia proszku do prania, na papierową. Co więcej, kiedy zbadaliśmy opinie konsumentów, okazało się, że 70 proc. z nich wybrałoby właśnie ten produkt dzięki opakowaniu, z którego wyeliminowaliśmy plastik – o ile cena i jakość nie różniłaby się zbytnio względem oferty konkurencji.

Unia Europejska pracuje w tej chwili nad dyrektywą PPWD – Packaging and Packaging Waste Directive, której celem jest ograniczenie ilości odpadów opakowaniowych. Nowe przepisy mają m.in. nałożyć na sprzedawców internetowych obostrzenia dotyczące pakowania produktów w źle dopasowane pudełka, a także promować opakowania wielorazowe.

– Prace nad tą dyrektywą są ogromnie istotne i dotyczą, po pierwsze, zmniejszenia ilości opakowań w ogóle, po drugie, możliwości ich ponownego użycia, a po trzecie, recyklingu – mówi Kamila Koźbiał. – Tu jednak trzeba zwrócić uwagę na istotną kwestię. Jeżeli mówimy o opakowaniach papierowych lub tekturowych, powinny być one wyłączone z celów ponownego użycia ze względu na charakter surowca, z jakiego są wykonane. W przeciwnym razie nałożone wymogi, np. w handlu elektronicznym, mogą spowodować ponowne zalanie rynku plastikiem. Dlatego tak ważny będzie ostateczny kształt tych przepisów.

– W Polsce bardzo ważnym krokiem będzie również wprowadzenie systemu kaucyjnego. Tutaj jesteśmy już na ostatniej prostej, ponieważ projekt ustawy został podpisany przez prezydenta, a 11 września br. ma wrócić z notyfikacji na poziomie Komisji Europejskiej. Mamy nadzieję, że nie będzie żadnych uwag ze strony państw członkowskich i ten system ostatecznie wejdzie w życie w 2025 roku – dodaje członkini zarządu Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.

Źródło: Newseria

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

POWIADOMIENIE: Prace wyburzeniowe w Bolesławiu na ul. Głównej 46

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

POWIADOMIENIE: Prace wyburzeniowe w Bolesławiu na ul. Głównej 46

Zakład Gospodarki Komunalnej w Bolesławiu Sp. z o.o. informuje, że od jutra, 3 października 2023 roku, będą prowadzone prace wyburzeniowe w Bolesławiu na ul. Głównej 46 na terenie byłego „Instytutu odlewnictwa”. W związku z prowadzonymi pracami mogą wystąpić uciążliwości hałasowe oraz zapylenie. Za mogące wystąpić niedogodności przepraszamy.

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Złoty Dyplom Heraklesa dla prezesa Roberta Nielaby

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Złoty Dyplom Heraklesa dla prezesa Roberta Nielaby

Podczas 62. Zjazdu Krajowego Forum Dyrektorów Zakładów Oczyszczania Miast, który odbył się 20 – 22 września 2023 w Wiśle, Robert Nielaba, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o., został wyróżniony Złotym Dyplomem Heraklesa za długoletnią i efektywną pracę menadżerską na rzecz tworzenia i rozwoju krajowej gospodarki odpadami w Polsce.

Fot. AN

Wyróżnienie Złoty Dyplom Heraklesa przyznawane jest 2017 roku osobom, które w swej działalności szczególnie zasłużyły się branży komunalnej i posiadają osiągniecia w zakresie nowoczesnych metod gospodarki odpadami.

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Ekokonwersja zamiast zakupu nowego elektryka

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Ekokonwersja zamiast zakupu nowego elektryka

Samochody elektryczne stają się coraz popularniejsze, ale wciąż są drogie w porównaniu z autami napędzanymi silnikami spalinowymi. Polska firma opracowała technologię, dzięki której można przekonwertować stare auto spalinowe na elektryczne w każdym warsztacie samochodowym. To tańsze rozwiązanie niż kupno nowego pojazdu zasilanego prądem. Specjaliści z Dolnego Śląska liczą na to, że ich pomysł zainteresuje zwłaszcza podmioty wykorzystujące na co dzień samochody zadaniowe. Jak podkreślają, ekokonwersja może być sposobem na rozwój elektromobilności w naszym kraju.

Zdjęcie autobusu Man

Fot. archiwum

Ekokonwersja ma być odpowiedzią na coraz większe potrzeby związane z elektromobilnością i rozwiązaniem dla tych, których nie będzie stać na zakup nowego auta elektrycznego. Dzięki technologii opracowanej przez firmę Innovation AG ze Zgorzelca w każdym warsztacie można byłoby przekonwertować na napęd elektryczny nawet kilkunastoletnie pojazdy, zarówno te stosowane w ruchu codziennym, jak i vany, samochody dostawcze i specjalistyczne auta zadaniowe. W tych ostatnich eksperci widzą największy potencjał. Przykładem mogą być samochody zadaniowe, które jeżdżą chociażby w służbie Lasów Państwowych czy w kopalniach, gdzie lepiej niż spalinowe sprawdziłyby się elektryki.

– Ekokonwersja jest ekonomicznym rozwiązaniem. Niedługo będzie konieczność jeżdżenia autem elektrycznym albo przynajmniej będzie dużo benefitów z racji posiadania takiego pojazdu. W większości miast ciężko będzie się poruszać samochodami spalinowymi. Ekokonwersja jest rozwiązaniem dla tych osób, których może nie być stać na nowy samochód elektryczny. Trzeba jednak przyznać, że nie każde auto spalinowe się do tego nadaje. Zdecydowanie najlepiej sprawdzają się tu większe samochody zadaniowe, być może takie konwersje nie będą odpowiedzią na rynek tzw. Kowalskiego – mówi agencji Newseria Innowacje Tomasz Drzał z Innovation AG.

Firma ze Zgorzelca na bazie Land Rovera Defendera, popularnego auta zadaniowego, zbudowała Sokoła 4×4 z uniwersalną platformą o elektrycznym napędzie. Technologie zastosowane w tym aucie mogą być indywidualnie wdrażane zarówno do nowo konstruowanych samochodów elektrycznych, jak i ekokonwersji starych aut.

– Od samego początku nasza technologia była opracowywana z myślą o jej rozprzestrzenieniu wśród warsztatów. Nasze rozwiązanie nie wymaga żadnej dużej linii produkcyjnej. Na zasadzie zakupu licencji na ekokonwersję każdy, kto ma nadający się do tego pojazd, będzie mógł przyprowadzić auto do warsztatu i zmienić je w elektryczne. Ekokonwersja trwa około miesiąca – mówi Tomasz Drzał. – Mamy już takie doświadczenia w ekokonwersji samochodów dostawczych. Ford Transit był przetransformowany przez Innovation AG na samochód elektryczny właśnie w ciągu miesiąca. To są koszty rzędu 100 tys. zł, co w dalszym ciągu w kalkulacji z nowym elektrykiem jest ceną konkurencyjną.

Ekspert podkreśla, że ekokonwersja to nie tylko ekonomiczne, ale i przyjazne dla środowiska rozwiązanie, bo silniki spalinowe generują znacznie większy ślad węglowy. Jak podaje Federacja Transport & Environment (T&E), samochody elektryczne w Europie emitują średnio prawie trzy razy mniej dwutlenku węgla niż te z silnikami benzynowymi lub dieslowymi. Poza tym część użytkowników, stojąc przed koniecznością zakupu auta, chętniej niż inwestować w elektryka, wolałaby dokonać przeróbki, podobnie jak ma to miejsce w przypadku montowania instalacji LPG.

– Wbrew temu, co mówią niektórzy, elektryk zawsze będzie miał mniejszy ślad węglowy niż samochód spalinowy, więc poprzez ekokonwersję samochodów spalinowych już zyskujemy bardzo dużo dla ochrony środowiska. Natomiast jest jeszcze drugi aspekt: dzięki ekokonwersji nie trzeba będzie produkować większej liczby samochodów. Stare, przekonwertowane auto spalinowe oznacza o jeden nowo wyprodukowany samochód mniej – wyjaśnia Tomasz Drzał.

Analitycy Technavio przewidują, że rynek ekokonwersji pojazdów na świecie będzie rósł do 2027 roku średnio o niemal 8 proc. rocznie. W tym czasie rynek zwiększy przychody łącznie o prawie 2,2 mld dol., podczas gdy w 2017 roku wart był nieco ponad 3 mld dol. Jak wynika z analizy, w ostatnich latach w krajach rozwiniętych nastąpił boom w infrastrukturze ładowania, w efekcie którego konwersja napędu na elektryczny stała się atrakcyjną i częściej rozważaną opcją. Jednak na rynkach wschodzących, gdzie elektromobilność dopiero się rozwija, chętniej wybieraną opcją jest konwersja na napęd hybrydowy. 

Źródło: Newseria

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Skip to content