Chemiczny recykling – szansą dla przemysłu i dla przyrody

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Chemiczny recykling – szansą dla przemysłu i dla przyrody

Recykling chemiczny to jeden z rodzajów recyklingu, pozwalający na uzyskiwanie z tworzyw sztucznych czystych związków do produkcji polimerów i dalej kolejnych wyrobów. Dr inż. Patrycja Maria Jutrzenka Trzebiatowska z UG do tej metody wprowadza kolejną nowość – złożone, trójwymiarowe struktury znane jako MOFy.


PAP: Na czym polega rozpoczynany przez Panią projekt?

Patrycja Maria Jutrzenka Trzebiatowska z Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego: Kilka rodzajów tworzyw sztucznych zamierzam poddać recyklingowi chemicznemu. Z poliuretanów (PU), politereftalanu etylenu (PET), poliwęglanu (PC) i innych materiałów zamierzamy w ten sposób odzyskać monomery, czyli podstawowe elementy, z których te tworzywa się składają. Będziemy wykorzystywać do tego tzw. MOFy (ang. Metal-Organic Framework), czyli struktury metaloorganiczne.

PAP: To brzmi dosyć skomplikowanie. Czym jest recykling chemiczny? To coś innego, niż „zwykły” recykling?

P.J.T.: Mocno się od niego różni. W standardowym recyklingu stosuje się głównie mechaniczne metody – butelki, opakowania, czy inne produkty, po segregacji i oczyszczeniu się rozdrabnia i tworzy z nich granulki, które można ponownie wykorzystać jako surowiec do wytwarzania plastikowych wyrobów.

PAP: A w recyklingu chemicznym?

P.J.T.: Ta metoda schodzi o piętro niżej, tzn. polimery, czyli istniejące już tworzywa będziemy rozkładali na monomery – cząsteczki, które stanowią podstawowe elementy składowe tych materiałów. Obecnie wytwarza się je w rafineriach, przede wszystkim z ropy naftowej. My chcemy do ich uzyskania przetwarzać zużyte przedmioty z tworzyw sztucznych. Z uzyskanych związków wytworzyć odpowiednie polimery a z nich, zależnie od tworzywa wyprodukować np. butelki, polarowe bluzy czy materace.

PAP: Jaką przewagę ma takie podejście względem typowego recyklingu?

P.J.T.: Recykling mechaniczny ma przede wszystkim takie ograniczenie, że dany materiał można przetworzyć tylko 6-7-krotnie. Później jakość powstającego materiału spada i przestaje on spełniać odpowiednie standardy, np. odnośnie wytrzymałości i walorów wizualnych. Natomiast, jeśli z pomocą metody chemicznej otrzymamy podstawowe związki, to uzyskujemy świeży surowiec do produkcji tworzyw, taki sam, jaki otrzymuje się z ropy. Trzeba jednak powiedzieć, że choć wydaje się to proste w założeniu, to sprawa jest skomplikowana i dlatego komercyjny recykling chemiczny praktycznie jeszcze nie istnieje.

PAP: Krokiem w tym kierunku ma być wykorzystanie badanych przez Panią MOFs – czyli struktur metaloorganicznych?

P.J.T.: Można je wykorzystać w jednym z dwóch głównych rodzajów chemicznego recyklingu, gdzie mają potencjał działania w charakterze katalizatorów. Z ich pomocą można rozkładać substancje powstające na etapach pośrednich, do końcowego produktu, czyli monomerów. Bez odpowiednich katalizatorów byłoby to niewykonalne, lub przy zastosowaniu trudnych warunków reakcji (bardzo wysoka temperatura, podwyższone ciśnienie) lub trwałoby tak długo, że nie miałoby żadnego zastosowania. Trzeba przy tym zaznaczyć, że różnorodność tworzyw jest duża i różne materiały wymagają innych reakcji i katalizatorów.

PAP: Same MOFy to w zasadzie także nowość…

P.J.T.: Tak naprawdę to rozwija się je dopiero od około 20 lat. Są to złożone struktury trójwymiarowe, a do ich syntezy można wykorzystać wiele różnych metali i organicznych łańcuchów co pozwala na znalezienie takich, które będą miały wysoką aktywność katalityczną. MOFy charakteryzują się dużą reaktywnością w kierunku aktywacji wiązań C-H, co jest kluczową właściwością dla efektywnej degradacji polimeru. Dlatego można je wykorzystać jako katalizatory.

PAP: Pani będzie pracowała nad nowymi MOFami?

P.J.T.: Nie, gdyż powstało ich już ponad 20 tys. rodzajów, a opracowanie nowego typu raczej wymagałoby odrębnego projektu badawczego. Być może w trakcie badań powstanie nowy rodzaj, ale przede wszystkim, nowość będzie polegała na wykorzystaniu tych substancji w chemicznym recyklingu.

Do tej pory ukazała się jedna publikacja, wykorzystująca MOFy (3 różne) jako katalizatory do recyklingu chemicznego PET

PAP: Wspomniała Pani, że tego typu komercyjne przetwarzanie tworzyw sztucznych praktycznie jeszcze nie istnieje. Może Pani bardziej przybliżyć obecną sytuację?

P.J.T.: Dziedzina ta znajduje się dopiero na początku rozwoju. Interesują się nią dopiero pierwsze firmy, ale należą do nich duże koncerny, takie jak BASF, Henkel, czy Coca-Cola. W Polsce działała firma, która w taki sposób próbowała przetwarzać tworzywa z materaców do łóżek. Jedna z przeszkód do szybkiego rozwoju tego typu technologii polega na tym, że ropa nadal jest relatywnie tania. Jednocześnie technologie jej przetwarzania są doskonale dopracowane. To oznacza, że można niedrogo otrzymywać z niej potrzebne przemysłowi monomery, takie, które my chcemy odzyskiwać z wyprodukowanych już tworzyw.

PAP: W końcu jednak zacznie jej brakować, a tymczasem mamy do czynienia z rosnącym problemem plastikowych odpadów.

P.J.T.: Szczerze wierzę w to, że z pomocą recyklingu chemicznego możemy wykorzystać to, co już wyprodukowaliśmy i korzystać z tego ponownie, bez eksploatacji surowców, takich jak ropa. Produktów, które cywilizacja do tej pory wytworzyła jest przy tym naprawdę dużo i można uzyskać z nich surowce dobrej jakości przy zastosowaniu odpowiednich technologii. Składowanie odpadów powinno być ostatecznością, ponieważ przy odpowiedniej segregacji można je łatwo ponownie przetworzyć za pomocą recyklingu mechanicznego lub nawet otrzymać podstawowe substraty, stosując recykling chemiczny.

PAP: Czy Pani projekt ma duże szanse przekształcić się w komercyjne przedsięwzięcie?

P.J.T.: W czasie mojego doktoratu opatentowałam związaną z chemicznym recyklingiem metodę. Podobną metodą opracowaną przez naukowców Politechniki Gdańskiej zainteresowała się pewna firma i wykupiła na nią licencję (Firma wykupiła licencję na wcześniejszy patent przygotowany na PG) . Wykorzystanie MOFów na tym polu to nowość, więc na pewno istnieje potencjał patentowy. Czy to się przełoży na komercjalizację, trudno w tym momencie powiedzieć, ale na pewno planowane badania będą krokiem w tym kierunku.

Rozmawiał Marek Matacz

Źródło: PAP

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

W 2022 roku będą dotacje na wymianę kopciuchów w budynkach wielorodzinnych

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

W 2022 roku będą dotacje na wymianę kopciuchów w budynkach wielorodzinnych

Trzecia edycja programu Mój Prąd, z budżetem przekraczającym 530 mln zł, wciąż cieszy się rekordową popularnością. Do tej pory do NFOŚiGW wpłynęło już ok. 150 tys. wniosków o dofinansowanie przydomowej fotowoltaiki. Fundusz szacuje, że budżet programu wystarczy w sumie na sfinansowanie ok. 178 tys. wniosków i przy obecnym tempie za chwilę się wyczerpie. NFOŚiGW pracuje już jednak nad uruchomieniem kolejnej, czwartej edycji, która ma zachęcić prosumentów do autokonsumpcji energii wytwarzanej w gospodarstwach domowych. Trwają też prace nad poszerzeniem kolejnego, popularnego programu Czyste Powietrze o dotacje na wymianę kopciuchów w budynkach wielolokalowych.


– Wiadomo, że smog powstaje nie tylko w zabudowie jednorodzinnej, ale i wielolokalowej. Pracujemy więc nad programem dla takich budynków. Wprowadziliśmy już dwa pilotaże w województwie zachodniopomorskim i dolnośląskim na wymianę kopciuchów w zabudowie wielolokalowej – zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Paweł Mirowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Dolnośląski pilotaż zakłada wymianę 720 nieefektywnych źródeł ciepła oraz termomodernizację w 60 budynkach wielorodzinnych. Na ten cel zarezerwowano 20 mln zł. Beneficjentami programu mogą zostać właściciele lokali, ale też wspólnoty mieszkaniowe. Pilotaż, który będzie prowadzony przez WFOŚiGW we Wrocławiu, planowany jest na lata 2021–2024. Nabór wniosków ruszy w październiku br.

– Z tych pilotaży wyciągniemy wnioski i zaimplementujemy je do programu, który chcemy uruchomić na początku 2022 roku. Budżet tego programu ma wynieść ok. 2 mld zł. Pracujemy jeszcze nad warunkami dofinansowania, ale z pewnością będziemy chcieli dotrzeć do setek tysięcy beneficjentów – podkreśla wiceprezes NFOŚiGW.

Pilotaż to nowa propozycja uzupełniająca program Czyste Powietrze, który jest ukierunkowany na walkę ze smogiem i niską emisją, a jego celem jest doprowadzenie do masowej wymiany starych pieców węglowych (tzw. kopciuchów) i gruntownej termomodernizacji budynków mieszkalnych. To jeden z największych tego typu programów w Europie, z budżetem przekraczającym 100 mld zł. Do tej pory beneficjenci złożyli już ponad 300 tys. wniosków o dofinansowanie na łączną kwotę 5 mld zł. W ostatnim czasie jego realizacja znacząco przyspieszyła dzięki wprowadzonym przez NFOŚiGW ułatwieniom.

– Wcześniej tygodniowo było składanych około 2 tys. wniosków, teraz praktycznie co tydzień mamy ich od 4 do 4,5 tys. – mówi Paweł Mirowski. – Znacznie usprawniliśmy proces składania wniosków o dofinansowanie, uprościliśmy też sam wniosek. Bazujemy teraz na oświadczeniach beneficjentów, nie wymagamy dodatkowych zaświadczeń. Dodatkowo wnioski można składać tylko w formie elektronicznej, poprzez portal Gov.pl.

Jak wskazuje, duży wpływ na przyspieszenie programu Czyste Powietrze miało też nawiązanie współpracy z samorządami, które wyraziły chęć udziału w jego wdrażaniu. Zgłosiło się prawie 2 tys. gmin z całej Polski, które mogły skorzystać z systemu zachęt.

– Każdy mieszkaniec w gminie, która podpisze takie porozumienie, może przyjść, zasięgnąć informacji i złożyć wniosek o dofinansowanie, a gmina prześle go dalej do wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska. To spowodowało, że dostęp do programu jest łatwiejszy – mówi wiceprezes NFOŚiGW. – Efekty zaczyna przynosić też włączenie do programu sektora bankowego. Od 6 lipca br. dwa pierwsze banki, czyli Alior i Bank Ochrony Środowiska, udostępniają beneficjentom kredyt Czyste Powietrze z dopłatą dotacyjną do spłaty kapitału. Jeżeli beneficjent dostanie taki kredyt w banku i weźmie dotację, to ona będzie częściowo przeznaczona na spłatę kapitału, co też przełoży się na niższe raty.

Rekordową popularnością wciąż cieszy się kolejny z programów NFOŚiGW, czyli Mój Prąd, nakierowany na szerokie stosowanie fotowoltaiki prosumenckiej. W dwóch poprzednich edycjach beneficjenci złożyli ponad 250 tys. wniosków o dofinansowanie mikroinstalacji PV. Łączny budżet trzeciej edycji Mojego Prądu to 534 mln zł, co wystarczy w sumie na dofinansowanie 178 tys. wniosków (wartość dofinansowania wynosi obecnie 3 tys. zł, ale nie więcej niż 50 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji). NFOŚiGW szacuje, że przy obecnym tempie składania wniosków (dziennie wpływa ich ok. 2 tys.) budżet programu lada moment się wyczerpie. Fundusz rozmawia już jednak z branżą i Ministerstwem Klimatu i Środowiska o uruchomieniu kolejnej edycji Mojego Prądu.

– Ta czwarta edycja będzie znacznie różnić się od poprzednich. Chcemy postawić na to, aby zachęcać prosumentów do autokonsumpcji energii, którą wytworzą u siebie w gospodarstwie, żeby jak najmniej tej energii trafiało do sieci elektroenergetycznej. To pozwoli przede wszystkim uchronić sieci niskiego napięcia przed przeciążeniami, które powstają przy tak dużej liczbie prosumentów. Skorzysta też na tym beneficjent, bo dostanie dofinansowanie na dodatkowe komponenty – zapowiada Paweł Mirowski.

Dziś liczba prosumentów to ok. 700 tys., a do końca roku może być ich już milion. Tak szybki rozwój wiąże się z wyzwaniami sieciowymi. Obowiązujący system opustów sprzyjał temu, by sieć traktować jako wirtualny magazyn energii. To jednak ma się zmienić w przyszłym roku.

– System opustów polegał na tym, że oddawaliśmy całą niewykorzystaną część energii, natomiast 80 proc. tego, co oddaliśmy, mogliśmy później odebrać bez dodatkowych opłat. Tego już prawdopodobnie nie będzie od nowego roku i ta czwarta edycja Mojego Prądu będzie również zmodelowana na nowy system rozliczania prosumentów, ale to dopiero po przeprowadzeniu i dokończeniu konsultacji przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska i przeprowadzeniu całego procesu legislacji – mówi wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Zgodnie z zapowiedziami resortu klimatu i środowiska konieczne będzie odejście od systemu opustów, ale nowe regulacje mają być nadal atrakcyjne dla prosumentów.

Źródło: Newseria

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Zanieczyszczenie powietrza bardziej szkodliwe niż wcześniej sądzono

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Zanieczyszczenie powietrza bardziej szkodliwe niż wcześniej sądzono

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała nowe, bardziej rygorystyczne od poprzednich rekomendacje dotyczące jakości powietrza. Eksperci WHO przekonują, że gdyby wszędzie na świecie udało się obniżyć poziom skażenia poniżej określonych progów bezpieczeństwa, to dzięki temu można by uratować od przedwczesnej śmierci miliony osób w skali roku. Sprawdź, o jakie poziomy zanieczyszczeń chodzi.

dymy co2
Nowe rekomendacje WHO w tej sprawie (New World Health Organization Global Air Quality Guidelines – AQGs) zostały opracowane po gruntownym przeglądzie wyników badań naukowych i analiz, dotyczących wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzi, z okresu ostatnich kilkunastu lat. Co wynika z tej analizy?

Eksperci WHO ostrzegają, że według najnowszych, bezspornych dowodów naukowych, szkody zdrowotne, jakie wywołuje zanieczyszczone powietrze w ludzkim organizmie, zachodzą przy dużo niższych niż wcześniej sądzono stężeniach konkretnych zanieczyszczeń. I dlatego w swoich nowych wytycznych WHO obniżyło „poziomy bezpieczeństwa” dla większości najbardziej szkodliwych zanieczyszczeń powietrza.

Konkretnie, średni, docelowy – rekomendowany przez WHO – maksymalny poziom AQG dla pyłu zawieszonego PM2,5 wynosi obecnie: 5 mikrogramów na metr sześcienny powietrza w skali roku i 15 mikrogramów na metr sześcienny powietrza w ciągu doby. Dla porównania przypomnijmy, że we wcześniejszej wersji rekomendacji WHO (z 2005 r.) poziomy te dla PM2,5 były znacząco wyższe i wynosiły odpowiednio: 10 i 25 µg/m3.

Jeśli zaś chodzi o pył zawieszony PM10, to rekomendowane wartości wynoszą obecnie: 15 µg/m3 (średni poziom roczny) i 45 µg/m3 (średni poziom dobowy). Tymczasem w poprzedniej wersji rekomendacji limity te wynosiły odpowiednio: 20 i 50 µg/m3.

Co to jest pył zawieszony

Jest to mieszanina zanieczyszczeń w postaci cząstek stałych i kropelek cieczy utrzymujących się w powietrzu. Pył PM10 składa się z cząstek substancji organicznych i nieorganicznych o średnicy do 10 mikrometrów. Pył PM 2,5 zawiera cząstki o średnicy do 2,5 mikrometra. Pyły zawieszone – zarówno PM10 jak i drobniejszy PM2,5 – mogą zawierać różne substancje toksyczne, takie jak: benzo(a)piren, metale ciężkie, siarka, dioksyny czy furany. Zawierają też alergeny. Cząstki pyłów z zanieczyszczonego powietrza wnikają nie tylko do naszych płuc. Te mniejsze przedostaje się dalej do krwiobiegu, przyczyniając się do rozwoju wielu groźnych chorób.

Na tym jednak nie koniec rekomendacji WHO w sprawie zanieczyszczeń powietrza. Nowe wytyczne określają też m.in. nowe „poziomy bezpieczeństwa” dla takich składników powietrza jak: ozon, dwutlenek azotu, dwutlenek siarki czy tlenek węgla. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej WHO.

Ponadto, opracowanie WHO wskazuje różne dobre praktyki, dzięki którym rządy poszczególnych krajów mogą poprawić jakość powietrza. I choć rekomendacje WHO nie mają mocy wiążącej, to jednak siła zawartych w nich dowodów naukowych, świadczących o szkodliwym wpływie smogu na zdrowie i życie ludzi, ale także na gospodarkę i system ochrony zdrowia, powinny zmotywować wszystkich odpowiedzialnych polityków, samorządowców oraz ludzi dobrej woli do wzmożonej walki z tym cywilizacyjnym problemem.

Dużo pracy w tej kwestii czeka z pewnością także Polskę, gdyż jak powszechnie wiadomo, jakość powietrza w naszym kraju pozostawia wciąż wiele do życzenia. Np. według danych różnych niezależnych organizacji, m.in. WHO (The Global Health Observatory) czy też ISGlobal (Barcelona Institute for Global Health), Polska – obok Słowacji, Węgier, Czech, ale także i Włoch – należy do grupy krajów z najwyższą średnioroczną zawartością pyłu zawieszonego PM2,5 w powietrzu w Unii Europejskiej.

WHO szacuje, że co roku, z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera na świecie przedwcześnie co najmniej 7 mln ludzi, z tego co najmniej 0,5 mln w UE. W Polsce liczba przedwczesnych zgonów powiązanych ze smogiem szacowana jest nawet na kilkadziesiąt tysięcy rocznie.

Wiadomo już, że smog zwiększa m.in. ryzyko wystąpienia:

  • zawału serca,
  • udaru mózgu,
  • cukrzycy,
  • zapalenia płuc,
  • POCHP,
  • raka płuca,
  • astmy,
  • a także chorób neurodegeneracyjnych.

„To wszystko sprawia, że zanieczyszczenie powietrza stawiane jest dziś na równi z paleniem papierosów i niezdrową dietą, pod względem skali negatywnego wpływu na zdrowie” – podkreślają eksperci WHO.

Na koniec warto jeszcze przypomnieć, że szczegółowe informacje na temat obowiązujących w Polsce norm jakości powietrza, a także bieżące dane pomiarowe czy też prognozy, znaleźć można m.in. na stronach internetowych:

  • Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOS)
  • oraz IMiGW.

Warto też wiedzieć, że przy Radzie ds. Zdrowia Publicznego działa specjalny Zespół Roboczy ds. Wpływu Zanieczyszczeń Powietrza na Zdrowie. Na stronie internetowej Rady publikowane są na bieżąco konkretne informacje m.in. na temat podejmowanych przez ten zespół działań. Można je znaleźć tutaj. Za ustalanie przepisów dotyczących norm w zakresie obowiązujących poziomów różnych substancji w powietrzu (wartości dopuszczalnych itd.) odpowiada w naszym kraju Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Wartości te muszą być i są zgodne z dyrektywami UE. Z ich dotrzymywaniem w praktyce bywa jednak bardzo różnie.

Według raportu „Ochrona powietrza przed zanieczyszczeniami” Najwyższej Izby Kontroli, główną przyczyną wysokiego poziomu zanieczyszczeń w Polsce jest duża emisja pyłów z przestarzałych domowych i lokalnych kotłowni węglowych, do czego dokłada się jeszcze duża liczba aut na drogach (zwłaszcza tych z silnikami diesla), a także przemysł i rolnictwo.

Źródło: PAP

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o. 32-329 Bolesław ul. Osadowa 1; telefon: +48 32 64 61 148, fax: +48 32 64 61 148, e-mail: biuro@zgkboleslaw.com; NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647; Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504, Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Piknik ekologiczny w Wielkiej Wsi

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Piknik ekologiczny w Wielkiej Wsi

11 września br. wzięliśmy udział w Pikniku ekologicznym w Wielkiej Wsi. Była to doskonała okazja do promowania wiedzy na tematy związane z odzyskiwaniem surowców wtórnych i sortowaniu odpadów wśród mieszkańców obsługiwanej przez nas gminy. Zabraliśmy tam ze sobą trochę naszego sprzętu, w tym m.in.: śmieciarkę napędzaną gazem ziemnym, czy makietę instalacji do mechaniczno–biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych (MBP). Poniżej galeria zdjęć z Pikniku. Zapraszamy również na stronę internetową gminy Wielka Wieś, gdzie można zobaczyć więcej zdjęć.

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Złoty Laur Dyrektora Roku 2020 dla prezesa Roberta Nielaby

Firma

o naszej Spółce

System

gospodarki odpadami

Edukacja

system i segregacja

Złoty Laur Dyrektora Roku 2020 dla prezesa Roberta Nielaby

Z dumą informujemy, że nasz prezes Robert Nielaba podczas 58. Zjazdu Krajowego Forum Dyrektorów Zakładów Oczyszczania Miast otrzymał Złoty Laur Dyrektora Roku 2020. Serdecznie gratulujemy panu prezesowi.

Złoty Laur Robert Nielaba

Zakład Gospodarki Komunalnej „Bolesław” Sp. z o.o.
ul. Osadowa 1
32-329 Bolesław
NIP: 637-000-43-35, REGON: 272661647

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS nr 0000041504,
Kapitał zakładowy: 2 820 500,00 zł

Sekretariat
tel. +48 32 64 61 148
fax +48 32 64 61 148
e-mail: biuro@zgkboleslaw.com
Godziny pracy biura:
poniedziałek – piątek 7:00 – 15:00

Skip to content