Resort klimatu i środowiska pracuje nad szczegółami systemu kaucyjnego
Systemy kaucyjne działają już w kilkunastu krajach Europy, a nad wprowadzeniem takiego rozwiązania pracuje też Polska, która przed 2030 rokiem musi osiągnąć wymagany unijnymi przepisami 90-proc. poziom zbiórki recyklingu plastikowych opakowań po napojach. Raport firmy TOMRA, zajmującej stanowisko w sprawie systemów kaucyjnych, pokazuje przykłady dobrze skonstruowanych i efektywnie działających systemów, takich jak chociażby litewski, gdzie zbieranych jest nawet 92 proc. opakowań. Polska, aby osiągnąć podobny sukces, musi uwzględnić kilka kluczowych elementów, m.in. szeroki zakres produktowy, odpowiedni poziom kaucji i wygodę użytkowników.
– Podstawowym kryterium efektywności systemu kaucyjnego jest oczywiście poziom zbiórki – te wymarzone 90 proc., których wymaga od nas Unia Europejska. Aby to osiągnąć, trzeba uwzględnić cztery filary. Po pierwsze: wydajność, czyli zakres opakowań, które podlegają systemowi kaucyjnemu, i wysokość tej kaucji. Po drugie: wygoda, żeby konsumentowi było łatwo i wygodnie oddać opakowanie np. w sklepie. Po trzecie: sposób finansowania tego systemu przez producentów i po czwarte: integralność, czyli jasne i transparentne dane dotyczące systemu kaucyjnego oraz możliwość ich weryfikacji przez administrację publiczną – mówi agencji Newseria Biznes Anna Sapota, wiceprezes ds. relacji rządowych w Europie Północno-Wschodniej w firmie TOMRA.
Unia Europejska przyjęła w 2019 roku dyrektywę dotyczącą tworzyw sztucznych jednorazowego użytku, nakazując państwom członkowskim osiągnięcie 90-proc. poziomu zbiórki recyklingu plastikowych opakowań po napojach przed 2030 rokiem. Według ekspertów będzie to trudne lub wręcz niemożliwe bez wprowadzenia systemu kaucyjnego, który polega na dodaniu niewielkiej kaucji do ceny każdego sprzedawanego napoju. Jest ona zwracana w momencie, kiedy konsument oddaje puste opakowanie do recyklingu.
– Co do zasady systemy kaucyjne obejmują opakowania po napojach, czyli butelki plastikowe, szklane i metalowe puszki. To jest standard w większości systemów kaucyjnych. Niektóre obejmują też opakowania wielomateriałowe, np. kartonowe opakowania na napoje – mówi Anna Sapota.
Jak poinformował wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, trwają prace nad wprowadzeniem w Polsce systemu kaucyjnego, który miałby objąć butelki z tworzywa sztucznego o pojemności do 3 l. To nie jest jednak przesądzone. Projekt ustawy w tej sprawie ma trafić do opiniowania i konsultacji jeszcze w tym roku. Według medialnych doniesień nowelizacja ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi uwzględniająca system kaucyjny wejdzie w życie w 2022 roku. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że wdrożenie takiego rozwiązania wymaga zarówno szerokich przygotowań, jak i dużych inwestycji.
– W Polsce ustawa o systemie depozytowym jest w tej chwili przygotowywana. W ten moment idealnie wpisuje się nasz raport, ponieważ zbiera on 49 lat doświadczeń TOMRY na wszystkich rynkach depozytowych świata i próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niektóre systemy depozytowe działają znakomicie i osiągają bardzo wysokie poziomy zbiórki, a inne nie – podkreśla wiceprezes TOMRY ds. relacji rządowych.
Z raportu TOMRY („Recykling się opłaca. Wnioski płynące z funkcjonowania najbardziej skutecznych systemów kaucyjnych na świecie”) wynika, że tylko w ciągu ostatnich trzech lat 22 kraje zobowiązały się do wdrożenia albo unowocześnienia już istniejących systemów kaucyjnych. Te najlepiej skonstruowane pozwalają odzyskać nawet 90 proc. sprzedanych opakowań objętych kaucją. Najbardziej wydajnym na świecie systemem mogą pochwalić się Niemcy, gdzie odsetek opakowań zwracanych do recyklingu wynosi 98 proc.
– W Europie jest już co najmniej kilka rynków, z których możemy czerpać przykład. Mamy starsze systemy skandynawskie, które są dobrym przykładem dojrzałych systemów i tego, jak one powinny wyglądać. Mamy też całkiem świeże przykłady, np. Słowację, gdzie system depozytowy zacznie działać od 1 stycznia 2022 roku, ale legislacja dookoła niego już jest i widzimy, że ma on szansę stać się bardzo dobrym, wysokoefektywnym rozwiązaniem – ocenia Anna Sapota.
Nie każdy system kaucyjny jest z góry skazany na sukces, bo – jak podkreślają eksperci – musi być on dopasowany do specyfiki lokalnego rynku oraz odpowiadać przyzwyczajeniom konsumentów. Z raportu firmy TOMRA wynika, że to właśnie wygoda konsumentów i możliwość bezproblemowego zwrotu opakowań objętych kaucją jest jednym z czynników, które warunkują efektywność całego systemu.
– Wytypowaliśmy 12 elementów, które decydują o efektywności systemu kaucyjnego. Dopiero zastosowanie ich wszystkich razem rzeczywiście stwarza system, który jest wysoce wydajny – podkreśla ekspertka.
Najbardziej powszechnym modelem zbiórki opakowań jest zwrot do sklepów detalicznych, które są zobowiązane do przyjmowania pustych opakowań. Taki model funkcjonuje w dziewięciu na dziesięć najlepiej funkcjonujących systemów kaucyjnych na świecie. Istotne jest również to, by konsument wiedział o wysokości kaucji, a taka informacja powinna być umieszczona zarówno przy cenie na sklepowej półce, jak i na paragonie. Z kolei na każdym opakowaniu objętym kaucją powinno się znajdować czytelne wizualne oznaczenie, które o tym poinformuje. W wysokowydajnych systemach sprawdza się także ustalenie minimalnej wartości kaucji na znaczącym poziomie i możliwość jej podnoszenia w razie potrzeby. Wysoka kaucja jest dobrym motywatorem do zwracania opakowań.
Eksperci są jednak zgodni, że wprowadzenie w Polsce systemu kaucyjnego jest koniecznością.
– Efektywny system kaucyjny przynosi wiele korzyści. Przede wszystkim to zmniejszenie poziomu zaśmiecania, bo 9 na 10 opakowań po napojach wróci z powrotem do recyklingu, więc nie pojawią się w rzekach, parkach czy lasach. Z drugiej strony zyskujemy czysty jakościowo surowiec, który może być wykorzystany przez przedsiębiorców do ponownej produkcji opakowań – wylicza wiceprezes ds. relacji rządowych Europie Północno-Wschodniej w firmie TOMRA.
Dane przytaczane przez spółkę wskazują, że w Europie systemy kaucyjne pozwalają osiągnąć średni wskaźnik zbiórki butelek PET do recyklingu na poziomie 94 proc., podczas gdy w innych systemach recyklingu odsetek ten wynosi 47 proc.
– Po trzecie, korzystają gminy, które nie będą musiały wydawać pieniędzy na sprzątanie przestrzeni publicznej, na zagospodarowanie tych odpadów, a do tego będą mogły wyliczyć poziomy recyklingu z przetworzenia tego wysokiej jakości surowca. Mamy też korzyść dla konsumenta, który będzie mógł cieszyć się czystszą przestrzenią publiczną, czystszym środowiskiem, a przy tym aktywnie zaangażować się w recykling opakowań po napojach – podkreśla Anna Sapota.
Z badania Biostat przeprowadzonego w 2019 roku dla Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste wynika, że za wprowadzeniem systemu kaucyjnego na opakowania opowiada się blisko 90 proc. Polaków. Ponad 60 proc. ocenia też obecny system segregacji odpadów jako zły bądź bardzo zły. Z danych przytaczanych przez stowarzyszenie wynika, że w Polsce nie więcej niż 40 proc. wyrzucanych opakowań po napojach trafia do selektywnej zbiórki i późniejszego zagospodarowania.
Źródło: Newseria
Najnowsze komentarze